Pielęgnacja twarzy, to
nie tylko jej oczyszczanie i nawilżanie. To także dostarczanie
odpowiednio zbilansowanych wartości odżywczych. Jeśli stosowane
przez nas kosmetyki są właściwie dobrane, nasza cera nam za to
podziękuję. Inwestycje w naszą 'wizytówkę' jaką jest twarz,
opłacają się bezwarunkowo. Dlatego dzisiaj przybywam do Was z
wpisem proponującym pewną inwestycję. Jest to totalna
nowość od Lily Lolo, same zobaczcie...
Naturalny krem nawilżający na dzień - cera normalna
- odpowiedni dla cery normalnej
- lekka formuła, która sprawia, że krem szybko się wchłania
-
odżywczy olejek arganowy oraz nawilżający olejek jojoba
-
olejek eteryczny z kwiatów geranium oraz witamina E zapewniają ochronę antyoksydacyjną
- odpowiedni dla wegan
- 50 ml
CENA: 121,60
DO KUPIENIA TUTAJ ->http://www.costasy.pl<-
NOWOŚĆ POD LUPĄ...
Nie wiem jak Wy, ale ja
kupując krem, w pierwszej kolejności czytam jego skład, a dopiero
później etykietę z obietnicami producenta. Nienaganny skład jest
kluczem do dobrej pielęgnacji. Wybierając kosmetyki Lily Lolo mamy
pewność, że ich skład nas nie rozczaruje. Na domiar tych dobroci, Naturalny krem nawilżający na dzień jest pięknie i higienicznie zapakowany. Uwielbiam takie
buteleczki z wygodnymi pompkami i aplikatorami, które wysysają
zawartość do cna. Krem ma
lekką konsystencję, nie zapycha porów i wchłania się
natychmiast. Chwilę po jego aplikacji możemy nałożyć podkład,
który nie będzie 'się rolował'.
Dzięki arganowemu olejku i jojoba, krem długotrwale nawilża nawet
te przesuszone partie twarzy. Co więcej, nie powoduje, że skóra w
tłustych partiach się świeci – jest to bardzo ważny fakt dla
posiadaczek cery tłustej czy mieszanej. Dużym plusem jest także
wydajność i pojemność kremu (50ml), które rekompensują kwestię
ceny. Już po tygodniu codziennego stosowania, moja twarz nabrała
blasku, a skóra sprężystości wyraźnego wygładzenia dając
obiecany przez producenta 'efekt odmłodzenia', a to wszystko dzięki
komórkom macierzystym mikołajka nadmorskiego wspierającym odnowę
cery. Krem jak każdy kosmetyk LilyLolo jest odpowiedni dla vegan i
nie był testowany na zwierzętach. Na pytanie czy warto go zakupić,
odpowiadam: oczywiście, że tak! To może okazać się miłość od
pierwszego użycia!
przepiekny kolor, idealny dla mnie:)
OdpowiedzUsuńPompka to doskonałe rozwiązanie, bardzo higieniczne. Nie wiedziałam, że w asortymencie Lily Lolo jest naturalny krem nawilżający na dzień. Myślałam, że mają tylko samą kolorówkę.
OdpowiedzUsuńJuż mi się obiła ta nowość o oczy :D Widzę, że jak na razie jest pozytywnie odbierana przez blogosferę :D Bardzo ładne i klimatyczne jesienne zdjęcia :D
OdpowiedzUsuńNigdy nie widziałam, ale warto się przyjrzeć bliżej.
OdpowiedzUsuńIch pielęgnacja również mnie kusi :) ogólnie cała marka :)
OdpowiedzUsuńja już go kończę, jest fantastyczny na dzień i pod makijaż.
OdpowiedzUsuńKremu akurat nie miałam, ale makijaż LL lubię:)
OdpowiedzUsuńZ tej marki mam jedynie kolorówkę. Na coś z pielęgnacji też mam ochotę :)
OdpowiedzUsuńOooo może i ja bym się z nim polubiła :P
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś coś kupię ;)
OdpowiedzUsuńTeż lubię takie opakowania ;) Zawsze jakoś przyjemniej się uzywa niż kremu w słoiczku :)
OdpowiedzUsuńnie miałam styczności, chętnie bym przetestowała:)
OdpowiedzUsuńSandicious
Nie miałam nawet jeszcze ich kosmetyków mineralnych, a oni tak fajnie poszerzyli swoją działalność :-) Super!
OdpowiedzUsuńjak mnie tu dawno nie było ;-( ehh ale czasu brak na wszystko ;-( ehh
OdpowiedzUsuńMam nadzieje że mi wybaczysz ! :-*
Produkt kuszący,osobiście go nie znam ;-(