Obserwatorzy

niedziela, 20 sierpnia 2017

poczucie ekskluzywności

Każda kobieta ceni sobie ekskluzywne kosmetyki. Dlaczego? Bo dają nam poczucie 'wyjątkowości'. Oczywiście doceniamy ich jakość i design, ale sama świadomość, że są nietuzinkowe budzi w nas emocje. Do mojej 'ekskluzywnej półki' dołączył w ostatnim czasie podkład Lily Lolo. Na przestrzeni ostatnich dwóch lat kosmetyki mineralne robią furorę, znacznie zyskały na popularności, a to wszystko za sprawą ich właściwości. Dzisiaj przybliżę Was do podkładu mineralnego od Lily Lolo.



Warm Honey

  • Mineralny podkład o średnim odcieniu i ciepłym kolorycie. Posiada naturalny filtr przeciwsłoneczny SPF 15.

    Nasz wyróżniony podkład*:
    • nie zawiera drażniących substancji chemicznych, nanocząsteczek, parabenów, tlenochlorku bizmutu, talku, sztucznych barwinków, wypełniaczy, syntetycznych substancji zapachowych i konserwantów
    • bezzapachowy
    • zawiera naturalny filtr przeciwsłoneczny SPF 15
    • wodoodporny i niezwykle wydajny
    • lekka, jedwabiście gładka konsystencja
    • dzięki możliwości aplikacji kilku warstw zapewnia doskonałe krycie, przy czym jednocześnie pozwala skórze oddychać
    • nada promienny wygląd Twojej cerze: podkłady mineralne Lily Lolo odbijają światło zmniejszając tym samym widoczność drobnych zmarszczek i przebarwień
    • 100% naturalny
    • może być używany przez wegetarian i wegan

    *podkłady Lily Lolo zostały wyróżnione przez Zieloną Biblię Urody oraz magazyn Natural Health

CENA: 81,90zł

 

DO KUPIENIA TUTAJ ->http://www.costasy.pl<-



Mineralne objawienie...
Moja cera jest mieszana i niezwykle podatna na zapychanie. Podkłady mineralne od Lily Lolo dają mi ten komfort i pewność, że na drugi dzień nie obudzę się z przykrą niespodzianką na nosie. I to jest główny atut podkładów Lily Lolo: maskują niedoskonałości, nie pogarszając stanu cery. Nasze pory w pełni oddychają, a my czujemy się pewnie i komfortowo przez cały dzień i to bez żadnych poprawek. Co więcej, każdy podkład ma SPF15, który w zupełności wystarczy by chronić naszą cerę na co dzień jeśli chodzi o promienie UV.
Warm Honey jest moim drugim podkładem tej firmy i idealnie sprawdził się u mnie w okresie wiosenno-letnim. Za to .... fenomenalnie dopasował się do mojej skóry zimą. 

Sypka uniwersalność koloru...
Już po pierwszej przygodzie z In The Buff, wiedziałam, że wypróbuję kolejne kolory minerlnych podkładów LL. Sypkie podkłady mineralne najlepiej aplikuje się za pomocą pędzla Kabuki, który minimalizuje osypywanie się podkładu. Angielskie Lily Lolo tworzy kosmetyki o niezwykle dobrej 'przyczepności'. Długo utrzymują się na skórze, nie ścierają i pozostawiają efekt wygładzenia i odmłodzenia. Co więcej, są bardzo wydajne gdyż potrzeba niewiele kosmetyku by rozprowadzić go na twarzy. Bardzo podoba mi się to, że podkłady Lily Lolo dopasowują się do koloru naszej cery, 'wtapiają się' w naszą skórę, a więc nie musimy martwić się o zły dobór odcienia jak to bywa z fluidami. Lily Lolo 'poszło o krok do przodu', wspomagając nas odrobiną tzw. uniwersalności. Niestety Lily Lolo ma jedną wadę: uzależnia! Jak tylko wypróbujesz ich kosmetyki, nie będziesz mogła się od nich oderwać :)

23 komentarze:

  1. Bardzo lubię ich pędzel Kabuki ❤

    OdpowiedzUsuń
  2. uwielbiam Lily Lolo, ich produkty są rewelacyjne

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam juz o nich, ale nie miałam. Chyba się skusze, bo coraz bardziej mnie interesują :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię kosmetyki tej marki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ta marka ma się czym pochwalić:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie stosowałam. Podobno jest na prawdę bardzo dobry :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeszcze nic nie miałam z tej marki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam kilka podejść do pudrów mineralnych i niestety nic z tego nie wyszło. Pozostaje przy tradycyjnych podkładach.

    OdpowiedzUsuń
  9. Masz całkowitą rację, kosmetyki mineralne uzależniają. Ja zaczynałam przygodę z minerałami właśnie od podkładu, a teraz mam nawet mineralne pomadki :) Lily Lolo to znakomita jakość, tutaj nie ma miejsca na rozczarowania.

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ładnie prezentuje się puder ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię ich cienie do powiek, podkładów nie używam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Marka ma świetne produkty :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękny, ale ja jeszcze nie znalazłam sypkiego podkładu dla siebie, ale ciągle walczę :P

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie wiedziałam, że ich kolory potrafią się tak dopasowywać. Z doborem podkładu płynnego czy bronzera zawsze mam problem i muszę po prostu eksperymentować. A przy jednak wysokich cenach podkładów mineralnych po prostu się tego bałam, bo mogłabym trafić na kolor, który zupełnie nie będzie mi pasował i wtedy musiałabym kombinować, co tu zrobić z taką ilością podkładu.

    OdpowiedzUsuń
  15. Zaciekawił mnie ten produkt ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.
Zawsze odwiedzam blogi komentujących, więc jeśli pozostawisz po sobie ślad, na pewno do Ciebie zajrzę.

Proszę także o NIE REKLAMOWANIE się na moim blogu - takie komentarze będą usuwane.