Kiedyś gdy byłam młodsza nie znosiłam pomadek. Bez wątpienia moimi faworytami były błyszczyki. Uwielbiałam je za połysk, który nadają. Jednak od kilku lat moje preferencje się zmieniły. Przestałam już używać błyszczyków i w mojej kosmetyczce królują pomadki. Dlaczego? Bo uwielbiam ich długotrwały kolor, który utrzymuje się na ustach. Jednak sporadycznie zdarza mi się zakupić błyszczyk. I dzisiaj mowa będzie o takim 'odstępstwie' od przyzwyczajeń i preferencji...
Naturalny błyszczyk do ust
Naturalne składniki błyszczyku nie tylko upiększają ale i
koją oraz wygładzają skórę ust. Błyszczyk nie pozostawia na ustach
tłustej warstwy a jednie delikatny, perłowy połysk. Ukośny apllikator
pozwala idealnie rozprowadzić błyszczyk na ustach – dzięki czemu ich
kolor jest jednolity i trwały. Dostępna gama kolorystyczna pasuje do
wszystkich typów urody.
Dostępny w 6 wariantach kolorystycznych.
WŁAŚCIWOŚCI SKŁADNIKÓW:
Olej z nasion rącznika pospolitego, odżywia i wygładza. Zawarte w olejach roślinnych Niezbędne Nienasycone Kwasy Tłuszczowe (NNKT) tworzą barierę ochronną i regenerują naskórek, przeciwdziałają utracie wody, hamując w ten sposób procesy starzenia skóry. Wosk Candelilla pielęgnuje, wygładza i natłuszcza. Wosk pszczeli znany jest ze swych właściwości regeneracyjnych i odżywczych..
Witamina E, to naturalny antyutleniacz: działa kojąco i regenerująco,
hamuje procesy starzenia skóry. Zawarta w błyszczykach krzemionka pochłania wilgoć i sebum; dzięki czemu dłużej utrzymuje się na ustach. Mineralna Mika nadaje delikatny, perłowy połysk.Błyszczyki zawierają tylko naturalne barwniki.
DO KUPIENIA TUTAJ -->http://felicea.pl<--
MOJA OPINIA:
Jako posiadaczka koloru nr 33 śmiało mogę powiedzieć, że jest to kolor bardzo naturalny i nieinwazyjny. Szata graficzna powyższego błyszczyka jest bardzo ładna - delikatne barwy charakteryzują wszystkie kosmetyki Felicea. Aplikator jest bardzo wygodny w użyciu. Dodatkowo możemy spodziewać się cytrusowego zapachu, który uprzyjemni aplikację. Pomimo iż błyszczyk jest naturalny, niestety skleja usta. Dwa rodzaje wosku w składzie sprawiają, że usta po jego aplikacji są lepkie. Jeśli chodzi o jego trwałość, to rzeczywiście utrzymuje się na ustach długo. Połyskuje i się mieni nawet do 2 godzin. Gama kolorów jest dosyć uboga, bo tylko 6 odcieni jest w ofercie. Cenę zaliczam do przystępnych, ale z dostępnością jest już nieco gorzej. Podsumowując, jeśli jesteście fankami błyszczyków z pewnością naturalna opcja od Felicea powinna Was zainteresować.
oj nie dla mnie nie przepadam za błyszczykami, a tym bardziej jak sklejają usta :)
OdpowiedzUsuńzaczarowana-oczarowana.pl
A mi się nawet podoba :)
OdpowiedzUsuńWolałabym bardziej delikatny kolor :)
OdpowiedzUsuńpiękny, piwoniowy kolor, jednak dla mnie za siny, wybrałabym ten średni różyk ^^
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM DO MNIE NA KONKURS ! ! !
www.jennydzemson.blogspot.com
nawet ładny ;)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio używam tylko pomadki. Pewnie znowu przyjdą te czasy, ze to błyszczyki beda królowały w naszych kuferkach;)
OdpowiedzUsuńŚwietny błyszczyk i ta marka ;-) Uwielbiam ;-)
OdpowiedzUsuńfajna na ustach:)
OdpowiedzUsuńnie lubię błyszczyków, ale ten wygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuńObstawiałam, że ma słabszą pigmentacje ;)
OdpowiedzUsuńzachwyciłam się kolorem, ale jego sklejające usta właściwości rozczarowały mnie :(
OdpowiedzUsuńja znowu kiedyś uwielbiałam błyszczyki, teraz niekoniecznie.
OdpowiedzUsuńTakie klejace blyszczyki to nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńmasz śliczne usta! :))
OdpowiedzUsuńcudowne usta w tym kolorze!
OdpowiedzUsuńsuper są te błyszczyki nadają ustom kolor i dodatkowo o nie dbają
OdpowiedzUsuńU m ie jedyne co sie sprawdza to bezbarwna pomadka ochronna....w innych czuje sie jak klaun ;p
OdpowiedzUsuńkażdy lubi cos innego na ustach:)
UsuńOpisywana przez Ciebie kleistość niestety mnie do niego nie zachęciła. Odcień za to uważam za udany :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny, choć takich mega różowych ust, to jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńja na razie częściej używam pomadek niż błyszczyków
OdpowiedzUsuńnie przepadam za błyszczykami ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę miłego dnia ;)
Anru,
Nie lubię błyszczyków, ale kolorystycznie wygląda ładnie ;)
OdpowiedzUsuńA ja lubię błyszczyki, zawsze to jakaś odmiana dla szminek :)
OdpowiedzUsuńChyba każda kobieta miała w swoim życiu najpierw etap błyszczyków, a dopiero później dorosła do szminek :) Kolor bardzo ładny.
OdpowiedzUsuńładny kolor :)
OdpowiedzUsuńŚliczny odcień!;) podoba mi się ;)
OdpowiedzUsuńKochana mogę jeszcze raz prosić o poklikanie w 4 ostatnie linki ponieważ zostały one zmienione;)
OdpowiedzUsuńhttp://zlota-orchidea.blogspot.com/2016/03/drugie-zamowienie-z-dresslink.html#comment-form
Buziaki i życzę Wesołych świat !;)
kolor błyszczyka piękny... ale te drobinki... :)
OdpowiedzUsuń