Obserwatorzy

wtorek, 31 marca 2015

zapowiedź testów

Dzisiaj chciałabym pokazać Wam trzy puszki, które będę testować przez najbliższe 2 miesiące. Jestem ogromnie ciekawa 'efektów'. Ich skład jest imponujący, a obietnice producenta wzbudzają ogromne zainteresowanie... Oto przed Wami 3 herbatki, każda inna, z innym 'zadaniem'...




Marka Baby&Mama Med powstała jako odpowiedź na unikalne potrzeby kobiet w okresie starań o dziecko, ciąży oraz macierzyństwa.
To bogata oferta kilku linii produktowych, z których aktualnie dostępna na polskim rynku jest linia wyjątkowych mieszanek ziołowych Herbal Line.
Wszystkie produkty powstają na podstawie wielu lat badań i doświadczeń. Tworzone są z uwagą przez specjalistów, których celem jest bezpieczne i ukierunkowane wsparcie dla kobiet starających się o dziecko, w ciąży i karmiących.
Linia Herbal Line to mieszanki ziołowe w najlepszym wydaniu. W 100% naturalne, bez domieszek i dodatków, w większości pochodzą z kontrolowanych upraw ekologicznych. Te unikalne kompozycje ziół dobrane zostały tak, aby jak najskuteczniej dostarczać organizmowi kobiety składniki wspierające ją w jej potrzebach.


Herbatki, które będę testować to 3 różne zestawy ziół:

PŁODNOŚĆ (faza 1 i 2) 

RELAKS I PRZYJEMNOŚĆ 

 REGULARNE CYKLE

 

  Wyselekcjonowane zioła mają swoje zastosowanie w wielu dolegliwościach i suplementach. Jeśli chodzi o herbatki BabyMamaMed, mamy pewność, że zioła pochodzą z ekologicznych upraw, a ich połączenie jest dla nas bezpieczne. Pijemy jedną herbatkę dziennie - można je ze sobą łączyć. Jak dotąd wypiłam kilka herbatek, ale mogę Wam zdradzić, że są smaczne - spodziewałam się goryczy typu Yerba Mate, a tu moje podniebienie zaskoczył delikatny i subtelny smak. Oczywiście producent nie obiecuje natychmiastowego efektu i takowego się nie spodziewajmy. Podczas starań o dziecko uczymy się cierpliwości i nawet jeśli nasz partner zmieni swoje 'szkodliwe przyzwyczajenia' w postaci chociażby palenia papierosów, będzie to miało swoje 'zdrowe odzwierciedlenie' w jego nasieniu dopiero za 3 miesiące. To samo dotyczy picia herbatek BabyMamaMed - jest to przyszłościowa inwestycja, która z pewnością przyniesie oczekiwany skutek. Każda z nas pragnie mieć zdrowe maleństwo i z pewnością zrobi wszystko ku temu. Pamiętajmy, że zdrowa i szczęśliwa mama to zdrowe i szczęśliwe dzieciątko ;)

 

poniedziałek, 30 marca 2015

Marcowe denko

Kończy się marzec i przychodzi czas denka z tego właśnie miesiąca. I choć zużycia w marcu są niewielkie, to tradycyjnie i tak się z Wami podzielę swoimi spostrzeżeniami... ;) Zapraszam.



1. Syoss Color Protect, szampon do włosów farbowanych.

Syoss swój design wzoruje na bardzo znanej firmie Tressemme. Jednak jakością jej nie dorównuje. Moje włosy (jak i skóra głowy) były przesuszone za jego pomocą.

Cena: 15zł

Czy kupię ponownie? Nie.


2. Evree Max Repair Balsam.

Balsamu używał także mój mąż i bardzo go sobie chwalił. Recenzja tutaj ---> Evree

Cena: 17zł

Czy kupię ponownie? Tak.



3. Lovely Baltic Sand, lakier do paznokci.

Jest to jeden z moich ulubieńców- świetna jakość w przystępnej cenie. Recenzja tu --> Baltic Sand

Cena: 10zł

Czy kupię ponownie? Tak.


4. Mythos Fluid moisturizing face cream.

Krem do twarzy przeznaczony dla cery mieszanej. Niestety pompka się zepsuła po kilkunastu przyciśnięciach. Recenzja tutaj ---> Mythos

Cena: 59zł

Czy kupię ponownie? Nie, z uwagi na aplikator.


5. Mac pomadka Sheen Supreme.

Wspaniała pomadka pod każdym kątem. Uwielbiałam ją i bardzo żałuję, że już się skończyła. Recenzja tutaj --> Mac

Cena: ok.90zł

Czy kupię ponownie? Tak, inny kolor.




6. Kallos Keratin, maska do włosów.

Fantastyczna maska/odżywka. Uwielbiam ją i z chęcią kupię ponownie, tylko inny rodzaj :) Recenzja tutaj --> Kallos

Cena: 8zł

Czy kupię ponownie? Tak.


7. Planeta Organica, kremowy żel pod prysznic.

Świetny żel o fantastycznym działaniu. Nie przesusza skóry, jest duży, wydajny i ma wygodną pompkę. Recenzja tutaj --> Skarby Syberii

Cena: 12zł

Czy kupię ponownie? Tak.




8. Rexona antyperspirant, linen dry.

Uwielbiam Rexonę za to, że daje mi poczucie świeżości przez cały dzień. Jest to mój ulubieniec.

Cena: 10zł

Czy kupię ponownie? Oczywiście.


9. Evree, Max Repair krem do rąk.

Świetny krem, który uwielbiany jest również przez mojego męża. Recenzja tutaj --> Evree

Cena: 8zł

Czy kupię ponownie? Tak.




10. Blend-a-med Complete, pasta do zębów.

Kupujemy głównie pasty Blend-a-med z uwagi na ich dobrą jakość i przystępną cenę. Pasty świetnie czyszczą zęby i używa ich cała nasza rodzina.

Cena: 9zł

Czy kupię ponownie? Tak.


11. Blend-a-med Complete pasta wybielająca.

Lubię tę pastę za właściwą konsystencję i uczucie świeżości. Z chęcią do niej wracam.

Cena: 9zł

Czy kupię ponownie? Tak.





P.S. Kochane czytelniczki! Przypominam Wam o możliwości testowania produktów dla dzieci od Canpol Babies! Jest to niepowtarzalna okazja by poznać nowy i bezpieczny asortyment tej właśnie firmy! Zapraszam!
http://canpolbabies.com/pl/blogosfera
 

piątek, 27 marca 2015

szamponem po głowie

Dzisiaj chciałabym podzielić się z Wami swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi szamponu, który testuję już od dłuższego czasu. Ostatnio na moim blogu, króluje Dermedic i nie da się ukryć, że opanował on moją łazienkę :) Jednak jeśli chodzi o włosy i skórę głowy, to jest to moja pierwsza przygoda z tą właśnie firmą. Jak Linum Emolient poradził sobie z moją swędzącą skórą głowy? O tym przekonacie się w dalszej części posta...



Linum

Szampon do włosów chroniący skórę

Składniki aktywne: Olej lniany z zawartymi w nim NNKT Omega 3, Omega 6, Omega 9, Betaina, Polyquaternium-7, układ środków myjących i kondycjonujących włosy
  • Doskonale oczyszcza włosy, nie powodując podrażnienia skóry głowy
  • Poprawia kondycję nawet wyjątkowo wysuszonej skóry głowy
  • Łagodzi uczucie swędzącej skóry głowy
  • Nie szczypie w oczy
  • Hypoalergiczny
Opakowanie: Butelka 200 ml


CENA: ok. 20zł

DO KUPIENIA W WYBRANYCH APTEKACH I DROGERIACH!




MOJA OPINIA:
Dermedic charakteryzuje się minimalistycznym designem i wygodnymi w użytkowaniu opakowaniami. Szampon Linum Emolient również się do nich zalicza. Jego opakowanie jest poręczne, a aplikator typu press świetnie sprawdza się nawet na basenie pod prysznicem. Łatwo otworzymy i zamkniemy buteleczkę. Jego kolor jest przeźroczysty, a konsystencja właściwa. Pieni się dobrze, a przy tym łatwo rozprowadza. Szamponu mogą używać osoby z łuszczycą i problemami skórnymi, a nawet dzieci od 3 roku życia. Szampon jest delikatny i nie szczypie w oczy, jego zapach jest bardzo przyjemny. Jego właściwości kojące wzbudziły we mnie szczególne zainteresowanie, ponieważ borykam się od niepamiętnych czasów ze swędzącą skórą głowy. Moja ostatnia przygoda z szamponem BeBeuty zaostrzyła tę dolegliwość. Linum okazał się być zbawienny. Moja skóra zaczyna wracać do normy, przez co rzeczywiście mniej swędzi. Włosy po umyciu są błyszczące, gładkie i miękkie w dotyku. Szampon nie obciąża ich nadmiernie, co jest dla mnie bardzo istotne. W składzie znajdziemy olej lniany i kwasy tłuszczowe. Podsumowując, szampon Linum Emolient sprawdził się u mnie rewelacyjnie. Polecam wszystkim, którzy borykają się z wrażliwą skórą głowy.



A Wy macie problemy ze skórą głowy? Jak sobie z nimi radzicie?

środa, 25 marca 2015

przygotuj ciało na wiosnę

 Wiosna, wiosna... ach to ty...
Wiosna jest zwiastunem, że będziemy nosić zwiewne sukienki, odsłaniające trochę naszego ciała. Jeżeli chcemy, aby nasza skóra wyglądała zdrowo to musimy zadbać o jej nawilżenie. Konieczne jest używanie balsamów po każdym myciu. Najlepiej masować ciało od dołu do góry, ponieważ to pobudza krążenie krwi i limfy co sprawia, że preparat lepiej się wchłania. W dzisiejszym poście pokażę Wam świetny demokosmetyk od Dermedic, który idealnie nawilży nasze ciało wiosną i nie tylko... 


Hydrain3

Koncentrat balsamu nawadniający skórę

Składniki aktywne: Woda termalna, Kwas hialuronowy, Mocznik, Gliceryna, Masło Shea, Proteiny owsa
  • Wielogodzinna ulga dla wysuszonej i napiętej skóry
  • Doskonały do pielęgnacji rąk i stóp
  • Do codziennego stosowania
  • Nie tłuści odzieży
  • Hypoalergiczny
Opakowanie: Tuba 200 g

CENA: ok. 19zł 


DO KUPIENIA W WYBRANYCH APTEKACH I DROGERIACH



MOJA OPINIA:
Z pewnością dla wielu z Was bardzo istotnym faktem jest cena kosmetyku i jego wydajność. W tej kwestii Hydrain Hialuro Was nie zawiedzie. Balsam ten jest wydajny, multifunkcyjny i łatwo dostępny w przystępnej cenie. Można go także używać do stóp i dłoni, jego jakość jest naprawdę dobra. Składniki aktywne takie jak kwas hialuronowy, mocznik, proteiny owsa czy gliceryna zapewnią nam dogłębne nawilżenie nawet suchych partii ciała typu łokcie, kolana czy stopy. Jedynym moim zarzutem jeśli chodzi o skład, to jest zawartość parafiny. Producent obiecuje 24h nawilżenia dla suchej skóry. Jako posiadaczka skóry normalnej, owszem potwierdzam 24h nawilżenia. Jeśli chodzi o zapach balsamu, to należy on do tych nieinwazyjnych i delikatnych. Kosmetyk ten nie pozostawia tłustej warstwy na skórze i nie brudzi ubrań, co jest dużym udogodnieniem. Design jak i samo opakowanie w postaci tuby jest bardzo wygodne w użytkowaniu i ładne dla oka. Lubię minimalistyczne projekty, więc z pewnością zwróciłabym na niego uwagę podczas zakupów. Plusem jest także to, że kosmetyk jest hipoalergiczny. Podsumowując, koncentrat balsamu Hydrain Hialuro spełnił moje oczekiwania i oceniam go jako bardzo dobry produkt pod kątem jakości, ceny i wydajności. Z przyjemnością będę do niego wracać.


A Wy co preferujecie w kwestii nawilżania ciała: balsamy/masła/mgiełki/oleje?

poniedziałek, 23 marca 2015

marcowe nowości

Dzisiaj pokażę Wam marcowe nowości w mojej kosmetyczce. Co kupiłam i co testuję? Otóż moim największym zainteresowaniem cieszy się pierwsza nowość, zobaczcie same...


Znana firma, jaką jest Revitalash przysłała mi upominek. Jest to próbka odżywki do rzęs i brwi w postaci 1.0ml (pełnowymiarowy produkt ma 3,5ml.). Odżywkę testuję już od 3 tygodni i jestem zachwycona efektami. Jak tylko zużyję ją, pojawi się recenzja obrazująca efekty :)



Kolejnymi nowościami są Palmolive Men, który zakupił mój mąż w Biedronce za 8zł. Old Spice Kilimanjaro w sztyfcie również pochodzi z Biedronki, jego koszt wynosi ok. 9zł. Płyn do kąpieli Luksja, Blueberry Muffin zakupiłam także w Biedronce za 7zł/1L.




Ostatnio w Biedronce pojawiła się nowość w postaci suchego szamponu, który 'skusił moje oczy'. Czy okaże się konkurencją dla mojego ulubieńca Batiste? Z pewnością dowiecie się na blogu w niedalekiej przyszłości ;) Jego koszt to 7zł. Jeśli chodzi o ochronę przed potem, to Rexona jest moim faworytem, jej koszt to 10zł. W pielęgnacji jamy ustnej Blend-a-med jest sprzymierzeńcem całej naszej rodziny już od lat. Za pastę zapłacimy 9zł/125ml.




Matowe pomadki królują w tym sezonie i oczywiście musiałam takową zakupić będąc w Hebe. Za pomadkę Bell zapłacimy 16zł, dostępna jest w kilkunastu kolorach. Następną pomadką zakupioną przeze mnie jest Bebe Young Care - producent obiecuje ochronę, tylko nie wspomina o podkreślaniu skórek. Bell French Manicure to kolejny lakier z neutralnej kolorystyki, którą uwielbiam. Jego koszt waha się pomiędzy 7-10zł.




Na blogu http://anibarpiomar.blogspot.com udało mi się wygrać znane nam wszystkim Balmi. Aniu dziękuję raz jeszcze za możliwość wzięcia udziału.



Dzięki Waszym głosom na moje kuszące usta, udało mi się wygrać ten oto wspaniały zestaw od TheBodyShopPoland. Kosmetyki są wprost fenomenalne i jestem nimi zauroczona. Dziękuję raz jeszcze wszystkim, którzy głosowali. Jest mi niezmiernie miło, że zechcieliście poświęcić chwilę czasu na oddanie głosu.




Kolejną miłą niespodzianką było wygrane rozdanie na blogu http://www.produktnatury.com.pl. Na nagrodę czekałam 23dni, ale w końcu się doczekałam :) Będzie co testować.



Ostatnią nowością w mojej łazience są szampony Clear. W Tesco aktualnie jest promocja kup 1 + 1 gratis. Dwa szampony w cenie jednego, czyli za obie sztuki zapłaciłam 16.99zł. Okazja jak się patrzy ;)


Zainteresowało Was coś z moich nowości? A może coś miałyście/testowałyście?

sobota, 21 marca 2015

mleczny demakijaż

Demakijaż możemy wykonać za kilka sposobów. Najbardziej popularną formą jest mleczko do demakijażu. Dlaczego jest tak popularne? Otóż z uwagi na łatwą dostępność, oczyszcanie jak i pielęgnację jaką nam zapewnia, jest ono najczęściej wybieranym przez nas kosmetykiem. Dzisiaj chciałabym Was zaznajomić z mleczkiem do demakijażu od Dermedic.



Regenist

Mleczko do demakijażu


Składniki aktywne: Olej arganowy, Olej z oliwek, Olej awokado, Olej z nawrotu lekarskiego, Wyciąg z korzenia rożeńca górskiego Moisturizing Vegetal Micropatch, Gliceryna + Dub Diol, Masło Shea, Serilesine, Witamina E, Alantoina

  • Skutecznie usuwa makijaż i wszelkie zanieczyszczenia
  • Wzmacnia strukturę skóry i zapobiega jej wiotczeniu
  • Uzupełnia niedobory składników tłuszczowych w skórze
  • Spaja komórki naskórka i skóry właściwej,     zwiększając jej spoistość i gęstość
  • Przyspiesza metabolizm komórek skóry
  • Pobudza produkcję endorfin w skórze
  • Pozostawia lekki, nietłusty film

Opakowanie: Butelka 200 ml


Skład: Aqua, Glycerin, Olea Europaea Fruit Oil, Cyclomethicone, Cetyl Alcohol, Persea Gratissima Oil, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Sodium Hyaluronate, Cetearyl Glucoside, Butyrospermum Parkii Butter, Polyacrylamide, C13-14 Isoparaffin, Laureth-7,Argania Spinosa Kernel Oil, Lithospermum Officinale Root Extract, Octyldodecyl Myristate,


CENA: ok.24zł

DO KUPIENIA W APTEKACH I WYBRANYCH DROGERIACH


MOJA OPINIA:
Pierwsze co rzuca się w oczy i jest ogromnym plusem mleczka Regenist, to dozownik z pompką! Całe opakowanie ma bardzo minimalistyczny design, który przemawia do mnie i intryguje. Z pewnością sięgnęłabym po ten kosmetyk podczas zakupów. Mleczko ma właściwą konsystencję i piękny zapach.Wydajność jak i pojemność są jego plusami. Świetnie radzi sobie z makijażem nawet tym cięższym w postaci eyelinera. Co więcej, nie szczypie w oczy i pozostawia cerę nawilżoną, świeżą i oczyszczoną. Mleczko Regenist nie uczula i nie zapycha porów, więc nie ma mowy o żadnych przykrych niespodziankach na drugi dzień. Od razu po użyciu mleczka nasza skóra będzie wyglądała na zdrową, jaśniejszą i odżywioną. W składzie znajdziemy nawilżającą glicerynę jak i olejek arganowy, a także kojącą alantoinę.  Podsumowując, producent spełnia swoje obietnice, mleczko jest łatwo dostępne w dobrej cenie. Zdecydowanie polecam, szczególnie w okresie jesienno-zimowym.


A Wy co preferujecie do demakijażu?