Obserwatorzy

wtorek, 17 czerwca 2014

Aloe Vera Treatment Wax

Zachęcona polecającymi recenzjami na blogach, kupiłam maskę Aloe Vera Treatment Wax. Jak się sprawdziła na moich cienkich włosach? Same się przekonajcie ;)


Natural Classic Aloe Vera Treatment Wax 

Oryginalna formuła odżywczego wosku do włosów w postaci maseczki została wykonana wyłącznie z najlepszych składników. Zawarty w maseczce wyciąg z aloesu znany jest od wieków ze swojego nawilżającego działania. 
Dzięki wyjątkowym składnikom maseczka głęboko penetruje i nawilża włosy od cebulek aż po końce. Szczególnie polecana jest do włosów zniszczonych, cienkich, po trwałej lub farbowaniu. 
Regularne stosowanie poprawia ogólny wygląd i kondycję włosów i sprawia, że stają się błyszczące i mocne.
Do każdego rodzaju włosów.
Nie barwi i nie farbuje włosów.

CENA: 12ZŁ (Allegro)

Pojemność: 480g

 

MOJA OPINIA:
+ Super nawilża włosy
+ Włosy są po niej lśniące i sypkie
+ Zauważyłam, że szybciej rosną przy regularnym jej używaniu
+ Regeneruje włosy

- Włosy szybciej się przetłuszczają
- Mało wydajna

Nie jest to odżywka którą nakładamy na 3 minuty po myciu i szybko spłukujemy. Nie spodziewajmy się również widocznych rezultatów już po 2 tygodniach. Producent podkreśla, że najlepsze efekty uzyskamy przy pomocy ciepła. Ja nakładam ją na osuszone ręcznikiem umyte włosy, później lekko suszę gorącym powietrzem suszarki, nakładam termo-czepek (w sklepie fryzjerskim ok 5 zł) a na to jeszcze ręcznik. W takim turbanie chodzę ok 1h czasami nawet dłużej. Tylko przy takim stosowaniu maska spełnia obietnice producenta. Jeśli użyję jej jako odżywki do włosów, maska nie obciąży włosów i nawilży je, co ułatwi nam rozczesywanie - ale nic poza tym. Najlepsze rezultaty otrzymamy 'po podgrzaniu'. Skład niestety na kolana nie powala, alkohole i SLS'y nie służą włosom. Podsumowując, maska sprawdziła się u mnie świetnie, jednak jej skład mnie rozczarował.

 

A Wy znacie tę serię masek? Jakie są Wasze opinie?

29 komentarzy:

  1. Szkoda, że skład taki nafaszerowany złymi składnikami, bo sypkie i lśniące włosy brzmią fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Skoro szybko przetłuszcza włosy to zdecydowanie nie dla mnie. Konsystencję jednak ma fajną ;D Rzuca się w oczy ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przetłuszcza, ale tylko przy użyciu jako maska. Jeśli użyjesz jako odżywki, efektu tego nie będzie.

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Ja używam czepka, który był w komplecie z maską Olimedica. Aby go zobaczyć, wejdź w etykiety --> Olimedica.

      Usuń
  4. zdecydowanie produkt dla mnie, muszę w końcu zacząć dbać o włosy :-))

    OdpowiedzUsuń
  5. miałam kiedyś jakiegoś Waxa i świetnie się spisywał :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam juz o niej sporo pozytywnych recenzji i chyba w końcu się skusze ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. właśnie wczoraj ją widziałam na Allegro ;) mam ochotę ją wypróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Przez skład kompletnie mnie do siebie nie przekonała.

    OdpowiedzUsuń
  9. Za te szybsze przetłuszczanie to podziękuję ! Nie skuszę się :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Raczej się na nią nie skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam przetłuszczające się włosy więc bałabym się, że za bardzo je obciąży - odpada;/

    OdpowiedzUsuń
  12. Mimo wad chętnie bym ją wypróbowała.

    OdpowiedzUsuń
  13. Kolor i konsystencja zachwycające, ale efekt przetłuszczania szybszego już nie... :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jeśli chodzi o skład, to byłabym zdecydowanie na nie ;) Ciekawe, że mimo to dobrze działa.
    Ale nie mogę sobie pozwolić na szybsze przetłuszczanie, bo i tak się z tym zmagam i na drugi dzień po myciu włosów muszę zwykle używać suchego szamponu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każda maska niestety obciąża nasze włosy. Ja mam bardzo cienkie włosy i ogromnie łatwo je obciążyć. I tak jak Ty, na drugi dzień (aby 'przeżyć') używam często suchego szamponu.
      Jeśli zastosujesz tę maskę jako odżywkę, nie obciąży Twoich włosów nadmiernie.

      Usuń
  15. Ja miałam tę do włosów ciemnych, właśnie dzisiaj dodałam wpis o niej :)
    Mi bardzo podpasowała :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Szkoda, że obciąża mimo to i tak chyba wypróbuje :)
    świetna recenzja

    OdpowiedzUsuń
  17. kiedyś na allegro kupiłam od razu 4 sztuki treatment-wax, w wersji podstawowej, to było wielkie rozczarowanie, zużyłam owszem ale do golenia nóg. Teraz się zastanawiam, czy moje włosy tego waxa nie polubiły czy trafiłam na podróbę. ale chyba jednak to pierwsze.

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo rzadko używam odżywek czy masek do włosów, a wynika to pewnie z faktu, że moim włosom nie potrzeba wiele do "szczęścia" i nie mam z nimi żadnych problemów.

    OdpowiedzUsuń
  19. Jeszcze jej nie używałam, ale może kiedyś z ciekawości wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  20. szczerze powiem że byłam pewna że to naturalne jest :p sądząc po opakowaniu ;) , ale kolorek śliczny i konsystencja super :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Jakoś je omijam. Lubuję się w Waxach Pilomaxu.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.
Zawsze odwiedzam blogi komentujących, więc jeśli pozostawisz po sobie ślad, na pewno do Ciebie zajrzę.

Proszę także o NIE REKLAMOWANIE się na moim blogu - takie komentarze będą usuwane.