Obserwatorzy

piątek, 28 lutego 2014

Indyjskie mydlenie...

Czy któraś z Was miała styczność z kosmetykami z Indii? Ja osobiście, nigdy nie miałam okazji używać, więc byłam ogromnie zaintrygowana ich właściwościami. Mydełka, które dzisiaj Wam pokażę pochodzą z bardzo ciekawego sklepu Tulsi.pl


Oto Sidha i Chandrika - już same nazwy 'pachną' egzotyką ;)


CHANDRIKA indyjskie, lecznicze mydło sandałowe 75g

 Nawilża i pozostawia skórę delikatnie perfumowaną. Zapewnia kompleksową pielęgnację ciała i rozjaśnia skórę. Olej kokosowy i wyciąg z drzewa sandałowego oczyszczają, orzeźwiają i pozostawiają skórę naturalnie miękką. Drzewo sandałowe nawilża, zmniejsza swędzenie i stany zapalne, działa antystresowo.

Idealne do wszystkich rodzajów skóry; szczególnie dojrzałej i skłonnej do zmarszczek

Działa jak afrodyzjak !

Mydło to od ponad 70 lat zdobywa zaufanie ludzi na całym świecie dzięki swoim cennym składnikom i ich zbawiennym właściwościom. Olej sandałowy – do skóry dojrzałej, zapobiega zmarszczkom, działa jak afrodyzjak.

  • przy produkcji mydeł CHANDRIKA, wyciągi użytych ziół w pełni odpowiadają zasadom stanowionym przez ajurweda

  • wyroby nie są testowane na zwierzętach, nie zawierają produktów pochodzenia zwierzęcego

  • mydła CHANDRIKA są wytwarzane ręcznie

  • wyprodukowane w Indiach

Składniki: Coconut Oil, Sodium Hydroxide, Palm Oil, Wax, Soap Stone Powder, Mixed Essence, Cos Oil Green, Aqua

 CENA: 6.99zł

DO KUPIENIA TU ---->http://www.tulsi.pl <----


MOJA OPINIA:
 Mydełko Chandrika ma silnie wyczuwalną woń drzewa sandałowego. Jest to bardzo charakterystyczny zapach - nie każdy lubi silne zapachy. Ja osobiście byłam zachwycona. Mydełko po wyjęciu z opakowania, zmieniło zapach mojej łazienki, a po każdym umyciu rąk, zapach towarzyszył mi przez dłuższą chwilę. Chandrika pieni się niesamowicie! Jest nadzwyczaj wydajna i wspaniale nawilża. Ogromnym plusem jest jej skład, który mi zaimponował - zero chemii! Pokusiłam się nawet o umycie tym mydełkiem mojej twarzy, która jest okropnie wymagająca. Po osuszeniu skóry, nie nakładałam już kremu - nie musiałam, bo była nawilżona i oczyszczona. Na drugi dzień nie pojawiły się żadne niespodzianki. 
Wszystkie mydła Chandrika wyrabiane są ręcznie, są produkowane w Indiach. Co więcej mydełka NIE SĄ TESTOWANE NA ZWIERZĘTACH i są produktami wegańskimi. Uwielbiam tego typu mydełka i Chandrika sprawdziło się u mnie idealnie!


 SIDHA indyjskie, lecznicze mydło ziołowe 75 g

SIDHA – mydło ziołowe z Neem i Tulsi 75 g

Mydło to od ponad 70 lat zdobywa zaufanie ludzi na całym świecie dzięki swoim cennym składnikom i ich zbawiennym właściwościom. Nawilża, działa antybakteryjnie. Wysokiej jakości olej kokosowy oraz bogate wyciągi z Tulsi i Neem pomagają chronić skórę przez negatywnymi wpływami zewnętrznymi. W naturalny sposób pomaga w zapobieganiu wysychania skóry oraz chroni przed powstaniem infekcji bakteryjnej.


Idealny do skóry tłustej z problemami dermatologicznymi tj. trądzik, wypryski

Tulsi – pomaga w chorobach skóry, ma działanie antyseptyczne, czyszczące, poprawia sprężystość skóry.

Neem – działa antybakteryjnie

Idealny do skóry tłustej z problemami dermatologicznymi tj. trądzik, wypryski

  • przy produkcji mydeł SIDHA, wyciągi użytych ziół w pełni odpowiadają zasadom stanowionym przez ajurweda

  • wyroby nie są testowane na zwierzętach, nie zawierają produktów pochodzenia zwierzęcego

  • mydła SIDHA są wytwarzane ręcznie

  • wyprodukowane w Indiach 

Składniki: Coconut Oil, Caustic Soda, Wax, Soap Stone Powder, Perfume, Extract of Neem & Tulsi, Rest, Aqua

CENA: 6,99ZŁ

DO KUPIENIA TU ----> http://www.tulsi.pl <--- 


MOJA OPINIA:
 Mydełko Sidha polecane jest osobom z problemami skórnymi np. trądzik, wypryski itp. Neem, jest dobrze znanym i cenionym ziołem w Azji środkowej i południowej. Utrzymuje skórę w zdrowiu i połysku. Wykazuje właściwości antybakteryjne, antygrzybiczne i oczyszczające. Już po pierwszym umyciu mydełkiem Sidha, skóra naszej twarzy jest oczyszczona i stonizowana. W dotyku jest delikatna i nawilżona, nie błyszczy się i nie jest ściągnięta. Zapach jest ziołowy, ale znika tuż po umyciu. Mydło jest bardzo wydajne, mydli się i pieni super szybko. Skóra pozostaje głęboko nawilżona i odżywiona. Bardzo dużym atutem jest fakt iż nie było testowane na zwierzętach i zostało wykonane ręcznie. Skład mydełka Sidha jest imponujący, a jego produkcja odbyła się w Indiach.
Pomimo iż opakowanie mydełka jest mało zachęcające, to już po pierwszym użyciu docenimy jego wspaniałe właściwości. Jestem pod wrażeniem tego mydła i szczerze Wam polecam! Wypróbujcie i przekonajcie się same ;)

http://www.tulsi.pl

23 komentarze:

  1. ja też nie miałam do czynienia z mydłami indyjskimi. te zdjęcia wyglądają pięknie, tak wiosennie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie stosowałam nigdy indyjskich kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chandrika zdecydowanie dla mnie :) Wspaniałe mydełka, cudowne! Mam w kolejce mydełko Khadi, tez z Indii, różane :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Indyjskie? jeszcze nie używałam, ale jako fanka mydeł w kostkach sądzę, że kiedyś z pewnością po nie sięgnę:) jakie fotki wiosenno-balkonowe:)

    OdpowiedzUsuń
  5. wyglądają bardzo interesująco "_

    OdpowiedzUsuń
  6. Od dawna ciekawią mnie kosmetyki z Indii ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj oj kusisz mnie.Pierwsze mydełko mnie zaintrygowało a drugie koniecznie muszę wypróbować:)Nie ukrywam,że ze względu na właściwości które MUSZĘ sprawdzić.I ceny też nie są wysokie.Zaraz zaglądam na ich stronę!

    OdpowiedzUsuń
  8. Interesujące :) I jakie piękne fotki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. nie słyszałam nigdy wcześniej, ale zainteresowały mnie i możliwe, że się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Już to pisałam niedawno ale się powtórzę, pomysł na robienie zdjęć świetny!!!! bardzo mi się podobają ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo. Cieszę się, że Wam się podoba ;)

      Usuń
  11. tych jeszcze nie miałam
    ciekawy asortyment ma sklep

    OdpowiedzUsuń
  12. Chętnie bym spróbowała tego mydełka sandałowego :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Oba mydełka mnie kuszą. :) Świetna recenzja. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jaka super pogoda u Cb :)
    Zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Całkiem fajne te mydełka się wydają! :)
    Ja ostatnio używam mydła oliwkowego, które koleżanka mi z Cypru przywiozła i jestem w nim zakochana! :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Zapachy indyjskich mydeł faktycznie są dość intensywne. Ja zazwyczaj lubię takie wonie, ale nie wszystkie są do wytrzymania :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.
Zawsze odwiedzam blogi komentujących, więc jeśli pozostawisz po sobie ślad, na pewno do Ciebie zajrzę.

Proszę także o NIE REKLAMOWANIE się na moim blogu - takie komentarze będą usuwane.