Obserwatorzy

środa, 11 stycznia 2017

czy warto kupować bez firmowe produkty?

Przez ostatnie kilka miesięcy w moich zakupowych postach, można było znaleźć produkty do użytku domowego, tzw. bez firmowe z napisem WYPRODUKOWANO DLA... Biedronka, Lidl, Pepco. Dzisiaj opowiem Wam jak się u mnie sprawdziły, co skłoniło mnie do ich zakupu i czy mogę je Wam polecić...?



WYPRODUKOWANO DLA BIEDRONKI
Na pierwszy ogień idzie PATELNIA TEFLONOWA, wyprodukowana dla Biedronki. Mogliście ją zobaczyć w moich październikowych zakupach
Kupiłam ją za 14.99zł w Biedronce za namową i poleceniem koleżanki, która prowadzi swój lokal gastronomiczny i używa właśnie tej patelni. Poleciałam więc i kupiłam powyższą patelnię po czym od razu wzięłam się za jej wypróbowanie podczas gotowania obiadu. Pierwsza niedogodność jaka mnie napotkała, to fakt, że patelnia była niestabilna - jej dno nie jest równe, przez co nie nadaje się do użytkowania na kuchenkach ceramicznych czy indukcyjnych, gdzie mamy szklaną i płaską powierzchnię. Owa nierówność na samym środku patelni z pewnością nie będzie miała znaczenia przy kuchenkach gazowych. Co więcej, podejrzewam, ze to właśnie za sprawą 'bujania się' patelni na palniku, nie osiąga ona wysokich temperatur - np. jeśli chciałybyśmy usmażyć chrupiące placki ziemniaczane, byłoby to niemożliwe. Patelnia bardziej 'dusi' niż smaży, musiałabym się uprzeć by w ogóle coś w niej przypalić. 'Wisienką na torcie' jest spód patelni - okrężne rowki są niezmiernie trudne w utrzymaniu patelni w czystości - aby pozbyć się osadu widocznego na zdjęciu, trzeba patelnię zamoczyć na 15min. a dopiero potem umyć.
Podsumowując, jeśli masz kuchenkę indukcyjną lub ceramiczną, ta patelnia nie zda u Ciebie egzaminu. Jeśli jednak masz kuchenkę gazową, świetnie sprawdzi się podczas smażenia np. warzyw.




WYPRODUKOWANO DLA BIEDRONKI
WYPRODUKOWANO DLA PEPCO
Welurowe wieszaki - świetna sprawa, bo są ładne i wygodne w użytkowaniu. I choć są łatwo dostępne, to coś je wyróżnia. W Biedronce dostaniemy je cyklicznie, nie są w ofercie stałej. W Pepco natomiast, dostępne są od ręki w dziale PEPCO HOME, a więc kiedy okazało się, że potrzebuję kilka wieszaczków, w Biedronce ich nie było więc kupiłam je w Pepco. Oprócz ceny i dostępności różnią się jakością: biedronkowe wieszaki są grubsze, wyższe i dzięki wsparciu nie wyginają się ani przy powieszeniu swetra ani kurtki - są mocne i stabilne. Natomiast wieszaki z Pepco są cieńsze i bez wsparcia wyginają się już przy zawieszeniu swetra, o kurtce nawet nie wspomnę. Wieszam na nich tylko koszule i bluzki, bo są za słabe by utrzymać jakikolwiek 'ciężar'.
Podsumowując, wieszaków z Pepco więcej nie kupię, bo wieszak nie będzie mi dyktował co mam na nim powiesić. Wieszaki z Biedronki z pewnością zakupię przy najbliższej okazji bo są warte swojej ceny.


 
 

WYPRODUKOWANO DLA LIDLA
W listopadowych zakupach pojawił się ręcznik z serii MIOMARE z Lidla, dostępny sezonowo. Po dwóch miesiącach użytkowania, wygląda lepiej niż przed zakupem - jest pluszowy, miękki i optymalnie chłonny. Jest on stosunkowo duży 70x140cm i ma ładne, wytłoczone wzory gwiazdek. Szybko schnie, nie wychodzą z niego żadne nitki, nie farbuje i nie traci koloru - ogólnie rzecz ujmując, jestem z niego bardzo zadowolona. Jest to produkt zdecydowanie warty naszej uwagi, szczególnie, że jest w okazyjnej cenie.




WYPRODUKOWANO DLA LIDLA
Powyższa deska do krojenia, dostępna w sieci sklepów LIDL z serii produktów ERNESTO, została kupiona przeze mnie w listopadzie. Do deseczki dołączony był nożyk, zestaw ten kosztował 17.99zł. Skuszona niską ceną, postanowiłam dać jej szansę :) Na powyższych zdjęciach możemy zobaczyć jak wygląda po 2 miesiącach codziennego użytkowania. Jej minusem z pewnością jest fakt, że jest jednostronna. Rysuje się bardzo łatwo, co możecie zobaczyć na zdjęciu. Na rogach ma gumowe dodatki, które zapobiegają ślizganiu się. Dołączony nożyk jest wygodny w krojeniu, nie mogę mieć do niego zastrzeżeń. Natomiast deska... zapewne nie posłuży długo, wycięte w niej rowki są niehigieniczne i nieestetyczne. Z pewnością nie zakupię jej ponownie.


Nie jestem fanką produktów bez firmowych, lub wyprodukowanych dla sieci sklepowych, ale jak wynika z dzisiejszego posta, nie wszystkie z nich okazują się bublami. Tylko jak rozpoznać potencjalnego bubla od dobrego zakupu? Czasem chyba warto poczytać opinie internautek... ;)

35 komentarzy:

  1. I w marketach można znaleźć perełki ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czasem trafi się lepiej czasami gorzej ;) Ale w patelnię to wolałabym zainwestować ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja kupiłam w Biedronce mega patelnię, kosztowała ok. 60 zł i jest jakby... ceramiczna :) super się na niej smaży :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Moja paetlnia z Biedronki też jest wyjątkowo niestabilna... można powiedzieć, że kręci się w kółko... Bardzo fajny post:) Muszę upolować te wieszaki z biedronko bo te z pepco rzeczywiście są beznadziejne. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czasem można trafić na coś fajnego, ale buble też się zdarzają i to wcale nie tak rzadko.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja bardzo lubię kupować w Lidlu ;) Jeszcze nic mnie tam nie zawiodło ;) Ostatnio nawet żelazko kupiliśmy ;D i działa świetnie ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. No proszę w Biedronce można kupić perełki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Moim zdaniem to, że coś jest firmowe nie oznacza, że jest lepsze od rzeczy niefirmowej. Tak to już bywa, że znane nie zawsze oznacza dobre. Więc warto testować różności i nie kierować się błędnymi przeświadczeniami.

    Zapraszam do siebie! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, zgadzam się :) Tylko jak odróżnić dobrą rzecz niefirmową od złej? W tym cały szkopuł :P

      Usuń
  9. Często kupuję produkty produkowane dla marketów. W większości przypadków są to trafne wybory :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja mam 2 patelnie z biedronki :) jedna zwykła ceramiczna druga na typ woka i służą mi już dobre 3 lata ( od spodu wiadomo minimalnie są przyciemnione ale mniej niż u ciebie na zdjęciu ) nic mi nie przywiera i rewelacyjnie się spisują :). Jestem z nich bardzo zadowolona. Śmiem twierdzić że ta ceramiczna jest lepsza od Teflonowej tefala która jest "młodsza" i w dużo gorszym stanie a obu używam identycznie. Z Biedronki ( marka hofenn- jakoś tak :D ) mam spieniacz do kawy, sokowirówkę i robota kuchennego 4w1. Spieniacz super i idealnie się spisuje i dałam za niego zaledwie 10zł + do tego miałam nakładki na wzorki do kawy żeby zrobić :), sokowirówka dobra choć nie wyciska dokładnie bo skórki są lekko mokre ale i tak lepsze to niż kupowanie gotowców z EEEEE :). Natomiast robot kuchenny rewelacja, blender nawet kostki lodu rozdrobni, na sałatki czy inne rzeczy robot wszystko pokroi, dodatkowo jest końcówka do ubijania śmietany i do robienia mas na torty i kosztował jedyne 49zł a mam go już 2 lata :)
    Mam też gadżety z be beauty line ( szczotkę do twarzy, szczotkę do włosów z jonizacją, masażer do twarzy ) wszystkie działają fajnie i umilają mi codzienną pielęgnację :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu z chęcią zobaczę wpis obrazujący te wszystkie rzeczy i rekomendujący produkty warte uwagi :)

      Usuń
    2. O szczotce sonicznej pisałam :) o tej z jonizacją jeszcze nie. Natomiast patelnie często pokazywałam w wpisach z przepisami :) jeśli chodzi o robota kuchennego i sokowirówka to muszę poczekać na sezon owoców bo teraz soku nie mam zbytnio z czego robić :) ale jeśli chcesz to zrobię ci zdjęcia i wyśle przez FB lub na e-mail :) żebyś wiedziała jak wyglądają :)

      Usuń
  11. fajnie, że robisz takie posty porównywalne, bo często sama się zastanawiam czy warto kupić?
    czy to nie będą wydane pieniądze w błoto...
    JustynaPolskaFashion&MakeupArtist

    OdpowiedzUsuń
  12. Halo, halo... jak to niefirmowe... zazwyczaj na wszystkich produktach pisze, wyprodukowano dla .... przez ... . Często można zatem kupić rzeczy firm znanych tylko bez wielkiego logo....

    OdpowiedzUsuń
  13. Mamy w szkole takie same patelnie , gibają się i nie nagrzewają tak jak trzeba .

    OdpowiedzUsuń
  14. O tak, z tymi produktami różnie bywa.

    OdpowiedzUsuń
  15. Wieszaki kupuje w jysk a patelnie i garnki zawsze firmowe . Ambition tefal Olkusz

    OdpowiedzUsuń
  16. I tu jest problem, jak je odróżnić ;) Sama kupiłam kilka dobrych przedmiotów a kilka totalnych bubli ;) Ale przed każdym zakupem staram się dokładnie przyjrzeć konkretnemu przedmiotowi, który chce kupić ;))

    OdpowiedzUsuń
  17. Czasami można trafić super okazje za niskie pieniądze. Wiadomo- niektóre rzeczy są lepsze...niektóre niekoniecznie. Ale takie jest właśnie ryzyko kupna takich produktów. Póki co- ja z tego co kupiłam jestem zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  18. W każdym z tych sklepów można upolować świetne produkty za grosze, ale i naciąć się na bubla. Mam patelnie i garnek z Lidla i jestem z nich bardzo zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  19. kurcze a ja tak lubie takie kolorowe dodatki do kuchni jak np noże czy własnie deska do krojenia :)
    Patelnia nie dla mnie..odkąd mam woka ( prawdziwego ) to tylko na nim smażę :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Wczesniej nawet nie zwrocilam na to uwage, ale raczej rzadko kupuje tego typu No name :P

    OdpowiedzUsuń
  21. plastikowe deski zawsze takie sie stana, polecam ci deski bambusowe nie ma szans ze zrobisz w niej rowki, ja kupilam swoja chyba w biedro ze 3 lata temu i wyglada nadal swietnie. co do patelni to kupilam w lidlu ceramiczna dosc droga bo 45 zl za mala srednice ale jest ciezka i solidna nic ompletnie sie z nia nie dzieje, za to patelnia znanej marki patelni po kilku tyg uzywania odksztalcila sie tak ze kolebie sie na indukcji i w miejscach stylu przypala, a tam gdzie nie styka to niedopieka :) wiec poszla do kosza

    OdpowiedzUsuń
  22. Faktycznie z Nie-firmówkami bywa różnie i dobrze przed zakupem jest poszperać w poszukiwaniu recenzji.

    OdpowiedzUsuń
  23. Czasem lepiej zainwestować w markę:)
    Bardzo dobrze napisany post :) Pozdrawiam.
    Mój blog ♥ Serdecznie zapraszam !

    OdpowiedzUsuń
  24. Patelnie z Biedronki mam i na gazowej kuchence sprawdza się, tylko faktycznie spód jest ciężki by utrzymać go w czystości.

    OdpowiedzUsuń
  25. czasem zdarza mi się kupować takie produkty ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja także nie należę do fanki no-name, ale wiem, że czasem potrafią pozytywnie zaskoczyć. Zawsze staram się podchodzić do takich tematów z rezerwą, bo też często okazuje się, że te znane marki są przereklamowane.

    OdpowiedzUsuń
  27. wolę wydać więcej, ale by mi służyło na lata... (nie)stety jakość kosztuje :)
    nie oszukujmy się :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Very interesting my dear
    A big hug

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.
Zawsze odwiedzam blogi komentujących, więc jeśli pozostawisz po sobie ślad, na pewno do Ciebie zajrzę.

Proszę także o NIE REKLAMOWANIE się na moim blogu - takie komentarze będą usuwane.