MAX FACTOR
COLOUR ELIXIR LIPSTICK
PRODUCENT obiecuje nam, że... jeśli chcemy żeby nasze usta były zawsze gładkie, miękkie i pięknie podkreślone
kolorem, to właśnie znalazłyśmy na to sposób – nową pomadkę
Colour Elixir od Max Factor. To pomadka składająca się w 60% z
emolientów zmiękczających skórę, substancji odżywiających i
antyoksydantów (takich jak witamina E) - to dzięki nim, zaledwie po 7
dniach poczujemy i zobaczymy różnicę. Podczas nakładania pomadki, jej
składniki aktywnie nawilżają i wygładzają usta, dzięki czemu kolor tak
pięknie się na nich prezentuje.
Zakupiłam tą pomadkę w kolorze 610 Angel Pink w czerwcu w Douglasie.
PLUSY:
- siedmiodniowy proces przywracania nawilżenia ustom - prawda; u mnie pełne nawilżenie widoczne było po ok. godzinie, nie musiałam czekać tygodnia; pomadka pielęgnuje usta, dzięki czemu wygląda jeszcze lepiej na ustach, bo wygładza nawet suche skórki
- siedmiodniowy proces przywracania nawilżenia ustom - prawda; u mnie pełne nawilżenie widoczne było po ok. godzinie, nie musiałam czekać tygodnia; pomadka pielęgnuje usta, dzięki czemu wygląda jeszcze lepiej na ustach, bo wygładza nawet suche skórki
- daje lekki połysk, nawilżonych, zdrowych ust; bez przesadnego świecenia
- trwałość bez zarzutu - nie ściera się miejscowo tylko równomiernie, bez obaw o "kontorowke" ze szminki i blade wnętrze ust.
- trwałość bez zarzutu - nie ściera się miejscowo tylko równomiernie, bez obaw o "kontorowke" ze szminki i blade wnętrze ust.
- bardzo ładne opakowanie z wypustka, która klika przy zamykaniu pomadki i zapobiega otwarciu; fajny zapach, jakby toffi.
MINUSY:
- uważam, że mogłaby być tańsza (wiem, że była w promocji w Rossmanie)
MINUSY:
- uważam, że mogłaby być tańsza (wiem, że była w promocji w Rossmanie)
Cena: 40-45zł
Moja ocena: 9/10
cena faktycznie jest troszke wysoka, ale jeśli pomadka sprawdza się w kwestii nawilżenia to chętnie ją zakupię. moje usta potrzebują takich składników zwłaszcza teraz jesienią
OdpowiedzUsuńPoszukam jej na pewno bo ciekawość mnie zżera. narobiłaś mi apetytu ;)
OdpowiedzUsuńI ja dziękuję za odwiedziny, zapraszam jak najczęściej na "kawusię" :*
Ranyy... jaki boski kolor. Jeżeli będę miała do niej dostęp to raczej się skuszę - zakochałam się w tym kolorze.
OdpowiedzUsuńWłaśnie mam antybakteryjną na twarzy :) delikatnie ściąga - jak to maseczka z glinką i na początku jakby odrobinę chłodziła - ale nie za mocno - bardzo przyjemnie :)
OdpowiedzUsuńZrecenzuję ją po zużyciu drugiej saszetki.
Ależ mnie zaraziłaś tą pomadką
śliczny kolor tej szminki :)
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do siebie ;)