St. Moriz Mus Samoopalajacy.
Co obiecują? "Profesjonalna pianka- już od nałożenia, brązująca ciało, po 3-4 godzinach jeszcze bardziej sie utlenia za pomocą której osiągasz zdumiewający efekt naturalnej opalenizny przez cały rok. Zdrowa dla skory, delikatna i nawilżająca zapewni pełny komfort".
Od baaaardzo dawna szukałam takiego produktu. Jest to mój nr 1 !!! Brązowa pianka, dająca od razu po nałożeniu brązujący efekt. Świetnie się rozprowadza! Delikatny musik daje naprawdę piękny naturalny kolor! Nie zostawia smug ani zacieków! Utrzymuje się na skórze do 5 dni. Nawet jak schodzi, to skora nie robi sie w drastyczne plamy, tylko delikatnie blednie. Ma ładny zapach, choć na drugi dzień delikatnie czuć samoopalacz - jednak nie jest to inwazyjna woń. Także nadaje się do twarzy! Jesli ktoś ma sucha skore, to nie polecam na twarz, ale jesli ktoś ma normalna lub tlusta, to jak najbardziej. Mus stosunkowo szybko się wchłania, wiec trzeba mniejszymi partiami go rozprowadzać. To dlatego, ze ma duża zawartość wody, ale także daje nam szybka możliwość ubrania sie :) Nadaje sie dla każdej skory od jasnej po ciemną gdyż za pomocą niego można budować nasza opaleniznę (im więcej warstw tym ciemniejsza). Ma stosunkowo krotki okres przydatności bo 6 miesięcy - to jest czas na zużycie opakowania 200ml. Poleciła mi go znajoma i tak go kupiłam za 15zl w Wielkiej Brytani. Jest to produkt cieżko dostępny (mało go wyprodukowano), ale widziałam go na Allegro za 20zl + przesylka. To na prawdę tanio na takiej jakości samoopalacz!!!! Tylko jeśli kupicie go na Allegro zapytajcie się o datę ważności, bo bardzo często sprzedają tam przeterminowane kosmetyki.
Wcześniej używałam także balsamów budujacych opalenizne - Johnson&Johnson , Dove , Olay... ale jakoś żaden nie przypadl mi do gustu, te zapachy suszonych grzybów mnie zniechęcały no i plamy gdy schodził kolor... Po prostu strata pieniedzy i czasu. A jakie sa wasze doswiadczenia? Co wy sądzicie o samoopalaczach?
Co obiecują? "Profesjonalna pianka- już od nałożenia, brązująca ciało, po 3-4 godzinach jeszcze bardziej sie utlenia za pomocą której osiągasz zdumiewający efekt naturalnej opalenizny przez cały rok. Zdrowa dla skory, delikatna i nawilżająca zapewni pełny komfort".
Od baaaardzo dawna szukałam takiego produktu. Jest to mój nr 1 !!! Brązowa pianka, dająca od razu po nałożeniu brązujący efekt. Świetnie się rozprowadza! Delikatny musik daje naprawdę piękny naturalny kolor! Nie zostawia smug ani zacieków! Utrzymuje się na skórze do 5 dni. Nawet jak schodzi, to skora nie robi sie w drastyczne plamy, tylko delikatnie blednie. Ma ładny zapach, choć na drugi dzień delikatnie czuć samoopalacz - jednak nie jest to inwazyjna woń. Także nadaje się do twarzy! Jesli ktoś ma sucha skore, to nie polecam na twarz, ale jesli ktoś ma normalna lub tlusta, to jak najbardziej. Mus stosunkowo szybko się wchłania, wiec trzeba mniejszymi partiami go rozprowadzać. To dlatego, ze ma duża zawartość wody, ale także daje nam szybka możliwość ubrania sie :) Nadaje sie dla każdej skory od jasnej po ciemną gdyż za pomocą niego można budować nasza opaleniznę (im więcej warstw tym ciemniejsza). Ma stosunkowo krotki okres przydatności bo 6 miesięcy - to jest czas na zużycie opakowania 200ml. Poleciła mi go znajoma i tak go kupiłam za 15zl w Wielkiej Brytani. Jest to produkt cieżko dostępny (mało go wyprodukowano), ale widziałam go na Allegro za 20zl + przesylka. To na prawdę tanio na takiej jakości samoopalacz!!!! Tylko jeśli kupicie go na Allegro zapytajcie się o datę ważności, bo bardzo często sprzedają tam przeterminowane kosmetyki.
Wcześniej używałam także balsamów budujacych opalenizne - Johnson&Johnson , Dove , Olay... ale jakoś żaden nie przypadl mi do gustu, te zapachy suszonych grzybów mnie zniechęcały no i plamy gdy schodził kolor... Po prostu strata pieniedzy i czasu. A jakie sa wasze doswiadczenia? Co wy sądzicie o samoopalaczach?
CENA: 20-30ZŁ
POJEMNOŚĆ: 200ML
MOJA OCENA: 10/10 (świetna jakość w niskiej cenie)
POJEMNOŚĆ: 200ML
MOJA OCENA: 10/10 (świetna jakość w niskiej cenie)
kiedyś używałam balsamów brązujących, ale teraz już przestałam. W każdym razie ciekawy produkt no i wysoko oceniony, będę miała to na uwadze, jeśli kiedyś będę potrzebować takich kosmetyków;)
OdpowiedzUsuń