Czyli o tym jak Colyfine, rozpieści naszą skórę...
Absolutna innowacyjność serii REDOX polega na bardzo skutecznym
eliminowaniu wolnych rodników tlenowych (szkodliwych reaktywnych form
tlenu). Kremy są multifunkcyjne - likwidują stres oksydacyjny skóry,
nawilżają i działają silnie przeciwstarzeniowo przywracając skórze
równowagę.
Krem REDOX DZIEŃ
REDOX - (Reducing Oxydation) - Nazwa serii kremów REDOX pochodzi od zawartych w niej najsilniejszych i unikatowych antyoksydantów.
REDOX to stan równowagi pomiędzy
stresem oksydacyjnym, a zdolnością organizmu do obrony przed nim. Stres
oksydacyjny w komórce, czyli spotęgowana ilość reaktywnych form tlenu
(RFT) jest bardzo szkodliwy dla skóry. Poprzez afekt atmosfery -
reaktywnego tlenu, zanieczyszczeń, UV dochodzi do ciągłego stanu stresu
skóry - dlatego skóra twarzy i rąk starzeje się najszybciej.
Krem na DZIEŃ - oparty jest na
najnowocześniejszej bazie kremo-żelu, czyli ultralekkiej dającej
wspaniały efekt i przemiłe odczucie w dotyku. Bardzo szybko się wchłania
i pozostawia komfortowy, nietłusty film. Jest bogaty w składniki
aktywne o wysokich stężeniach. Posiada bardzo szerokie spektrum
działania. Nawilża, odżywia i przywraca skórze idealny balans dzięki
likwidacji stresu oksydacyjnego. Dzieje się to za sprawą Dysmutazy
Ponadtlenkowej, która jest najsilniejszym antyoksydantem na świecie.
Matrixyl 3000® (mikro-peptydy) i kwas hialuronowy zapewniają silną
regenerację, nawilżenie, ujędrniają i wygładzają skórę.
Aktywny biologicznie kolagen naturalny (potrójna helisa) pobudzając fibroblasty odżywia skórę, zwiększa syntezę kolagenu ustrojowego, spłyca zmarszczki, uelastycznia skórę. Zaawansowana formuła preparatu wzbogacona o wit. C (zamkniętą w liposomach), wit. E, aloes, olej arganowy, alantoinę i zieloną herbatę dogłębnie odżywia i nawilża cerę oraz łagodzi i zmniejsza przebarwienia. Pomaga jej chronić się przed szkodliwym wpływem środowiska zewnętrznego. Produkt po nałożeniu daje natychmiastowy efekt ulgi i wygładzenia.
Aktywny biologicznie kolagen naturalny (potrójna helisa) pobudzając fibroblasty odżywia skórę, zwiększa syntezę kolagenu ustrojowego, spłyca zmarszczki, uelastycznia skórę. Zaawansowana formuła preparatu wzbogacona o wit. C (zamkniętą w liposomach), wit. E, aloes, olej arganowy, alantoinę i zieloną herbatę dogłębnie odżywia i nawilża cerę oraz łagodzi i zmniejsza przebarwienia. Pomaga jej chronić się przed szkodliwym wpływem środowiska zewnętrznego. Produkt po nałożeniu daje natychmiastowy efekt ulgi i wygładzenia.
POJEMNOŚĆ: 50ML
CENA: 69,99ZŁ
DO KUPIENIA TU --->http://colyfine.com <---
A TAKŻE W DROGERIACH HEBE
MOJA OPINIA:
Wyznam szczerze: jest to najlepszy krem jakiego używałam w swoim życiu. Dotychczas moim faworytem było serum Estee Lauder, Idealist, które kosztuje ok.270zł / 30ml. Redox jest prawie 4 razy tańszy ( i większy o 20ml), a efekt jedwabistej skóry jest praktycznie taki sam (oczywiście pomijając zwężenie porów, które mamy przy Idealist ). Już po pierwszym użyciu kremu nasza skóra jest wspaniale nawilżona, odżywiona, elastyczna i wygładzona. Redox jest niesamowicie wydajny! 50ml pewnie wystarczyłby mi na rok, a nakładam go także na szyję. Ta ilość którą widać na zdjęciu, na moim palcu śmiało wystarczy na 2 aplikacje (twarz i szyja). W składzie znajdziemy kolagen, kwas hialuronowy, zieloną herbatę nawet ekstrakt z aloesu - i to o wysokich stężeniach! Sama konsystencja jest idealnie stworzona, producent nazywa ją 'kremo-żel' , która wchłania się natychmiastowo, przynosząc ulgę naszej skórze. Opakowanie jest wykonane bardzo starannie i elegancko - co widać na fotografiach. Dodatkowa, wewnętrzna przykrywka chroni krem. Z powodu zawartości kolagenu, należy trzymać krem z dala od światła, aby nie stracił swoich właściwości. Redox ma także przepiękny zapach, który uprzyjemnia aplikację. Pamiętajmy, że kupując kosmetyki firmy Colyfine wspieramy naszą, polską gospodarkę, a przy ich produkcji nie ucierpiało żadne zwierzę! Podsumowując : producent pomyślał o wszystkim! Polecam Wam wypróbowanie!
Miałyście / mieliście styczność z kosmetykami marki Colyfine?
krem jeszcze nie dla mnie , ale dobrze o nim wiedziec;)
OdpowiedzUsuńpierwsze zdj bomba !:D
Krem w dość wysokiej cenie, ale skoro taki hicior, to warto inwestować, oj warto :)
OdpowiedzUsuńhmm mi jeszcze ten krem się nie przyda, ale chętnie powiem o nim mamie, bo jeśli tak dobrze działa to warto zainwestować ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno warto go sobie kupić. :)
OdpowiedzUsuńSłoiczek piękny, dla mnie ta marka to nowość.
OdpowiedzUsuńu mnie żaden krem nie wystarczy na rok, 3 miesiące to max. i rzadko się zdarza abym miała jakiś tak długo. Twoja recenzja jest bardzo przychylna, biorąc pod uwagę ile teraz wydaję na produkty od dermatologa- Redox to taniocha :)
OdpowiedzUsuńCena jest na prawdę przystępna za tak wysoką jakość - musisz koniecznie go wypróbować!
Usuńpostaram się o nim pamiętać :)
Usuńświetnie to wygląda
OdpowiedzUsuńcena dośc wysoka
OdpowiedzUsuńA co powiesz na cenę za Estee Lauder Idealist?
UsuńWidzę, że kosmetyki Colyfine są zdecydowanie dla mnie :) Wielki plus za zajączka <3
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic z tej firmy :-) póki co nie na moją kieszeń :-)
OdpowiedzUsuńO proszę wypisz wymaluj kosmetyk dla kobiety 30+ bardzo chętnie bym go wypróbowała ale szafka pęka w szwach od ilości nie skończonych kremów.
OdpowiedzUsuńJa przez najbliższe pół roku żadnych kremów testować nie będę ;)
UsuńKupiłabym go nawet tylko dla opakowania - jest takie piękne ;-D
OdpowiedzUsuńKonsystencja wygląda świetnie, a opisywane przez Ciebie właściwości kremu wręcz idealnie! W dobry krem do twarzy warto zainwestować trochę więcej!
OdpowiedzUsuńRównież bardzo go polubiłam :-)
OdpowiedzUsuńWygląda cudnie, ale nie miałam z nim styczności ;]
OdpowiedzUsuńkrem nie dla mnie, ale ciekawy można go polecić :)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale ciekawie się prezentuje.Dobrze wiedzieć,że coś jest dobrym produktem zanim zdecydujemy się zapłacić za niego 60 czy 260 zł :)
OdpowiedzUsuńKuszący opis i zdjęcia...:)
OdpowiedzUsuńeleganckie opakowanie, zawiało luksusem :D
OdpowiedzUsuńcena dość wysoka :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia sa boskie ! O kremie tym nie słyszałam, może dlatego iż jeszcze 10 lat przede mną, zanim po niego sięgnę :P
OdpowiedzUsuńAle zajrzę na stronkę, może mają coś 20+ :D
pozdrawiam i zapraszam :
http://mrs--beautiful.blogspot.com/
Dziękuję za komplement.
UsuńJa obecnie używam ich kolagenu Green Tea. Ten kremik też mam, ale chyba przetestuje go ktoś inny, bo boję się że mnie zapcha :)
OdpowiedzUsuńKochana, nie ma takiej możliwości aby zapchał! Ja mam skórę twarzy niesamowicie skłonną do 'niespodzianek' i przy tym kremie nic takiego nie miało miejsca, bo jest bardzo lekki.
UsuńJakie fajne zdjęcia :-) Kremu nie znam :-(
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńBardzo ładne zdjęcia. Kremu nie znam jak i firmy.
OdpowiedzUsuńAle miałaś fajny pomysł na zdjęcia z tymi płatkami kwiatów :)
OdpowiedzUsuńciekawe fotki robisz
OdpowiedzUsuńuwielbiam twoje zdjęcia do postów, super są ;)
OdpowiedzUsuńa kremu nie miałam, właściwie to pierwszy raz o nim słyszę :)
Bardzo elegancko się prezentuje, ale raczej to kremik nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuń