Bania Agafii Cedrowy Peeling do Ciała "Gładka Skóra"
Cedrowy peeling inspirowany tradycjami rosyjskiej łaźni uosabia wszystkie korzyści i bogactwo leczniczych ziół Syberii.
Peeling stworzony na bazie odżywczego oleju cedru syberyjskiego idealnie pielęgnuje suchą skórę, delikatnie oczyszcza i chroni ją przed odwodnieniem oraz starzeniem. Zmiękcza, wygładza skórę czyniąc ją gładką i aksamitną w dotyku. Nasyca witaminami E i F, tonizuje oraz regeneruje skórę.
Pojemność 300 mlSkład (INCI): Aqua, Lauryl Glucoside, Acrylates/Vinyl Neodecanoate Crosspolymer, Potassium Hydroxide; Pinus Sibirica Shell Powder (zmielone łupiny orzeszków cedrowych), Pinus Sibirica Seed Oil (olej cedru syberyjskiego), Organic Juniperus Communis Extract (organiczny ekstrakt z jałowca), Polyethylene, Abies Alba Leaf Wax (wosk z igieł sosny), Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Glycerin, Sorbic Acid, Citric Acid, Chlorophyllin-Copper Complex, Caramel.
CENA: 15,90ZŁ
DO KUPIENIA TU --->http://skarbysyberii.pl<---
MOJA OPINIA:
Była to moja pierwsza 'przygoda' z rosyjskimi kosmetykami. Peeling ten należy do kosmetyków naturalnych, co uwielbiam i bardzo cenię. Jest on na bazie oleju z cedru syberyjskiego i dzięki niemu nasza skóra po zabiegu jest bardzo gładka i nawilżona, w pełni odżywiona i stonizowana. Peeling nie pozostawia tłustego filmu na skórze. Sama ścierka należy do gruboziarnistych, ale nie inwazyjnych. Opakowanie jest poręczne i wygodne - spodobało mi się dodatkowe, wewnętrzne zamknięcie, które chroni nasz peeling przed wylaniem się. Kolorowy słoiczek zaprojektowany jest ciekawie i przykuwa naszą uwagę. Skład jest w miarę satysfakcjonujący, minusem jest zawartość alkoholu. Cena jest bardzo przystępna jak na 300ml produktu, który jest wydajny. Zapach jest delikatny, aczkolwiek woń zaliczyłabym do orientalno-ziołowych :) Lubię zapachy z tej tonacji. Peeling cedrowy zaliczam do mojego 'MUST HAVE' podczas wiosennej odnowy ciała. Za 15.99zł otrzymujemy super produkt, który nie tylko uwiedzie nasze zmysły, ale i ciało...
muszę sie nim zainteresować
OdpowiedzUsuńJa obecnie wróciłam do peelingu solnego Ahava. Rosyjskich kosmetyków jeszcze nie używałam.
OdpowiedzUsuńOj kobieto, musisz. Mam już od dawna ochotę na rosyjskie kosmetyki, a po dzisiejszym Twoim wpisie to już w ogóle :-)
OdpowiedzUsuńWpisuję na listę zakupów!:)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale chwilowo mam tył produktów w tej kategorii, że długo nie zdecyduję się na noc nowego. Ale jak już za 10 lat ;) uda mi się wszystko zużyć, to być może się zdecyduję.
OdpowiedzUsuńnie używałam jeszcze rosyjskich kosmetyków, a coraz głośniej jest o nich na blogach :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wolę zdzieraki ;)
OdpowiedzUsuńNie próbowała jeszcze nic z rosyjskich kosmetyków choć o produktach "BABCI AGRAFKI" :) już dużo słyszałam.Chętnie rozejrzę się za tym peelingiem .
OdpowiedzUsuńWygląda niezwykle interesująco. Z chęcią bym go wypróbowała:-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam naturalne kosmetyki...
OdpowiedzUsuńJejku, ale on fantastycznie wygląda! U mnie też dziś o peelingu, ale innym ;)
OdpowiedzUsuńmyślę, że zachorowałam na niego i bardzo mi się podoba jego wygląd i sprawdziłby się u mnie na pewno :) świetny :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszelkie peelingi ale mam już taki zapas że na ten nieprędko się skuszę.
OdpowiedzUsuńJa zazwyczaj wybieram domowe peelingi ;-)
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda :-) Cena też kusi...
OdpowiedzUsuńWszystkie zdzieracze do ciała uwielbiam. A cena tego peelingu tylko kusi...
OdpowiedzUsuńjak polecasz to muszę go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńależ on cudny ^^
OdpowiedzUsuńświetny!!
OdpowiedzUsuńJa właśnie czekam na przesyłkę z kontynuacją współpracy ze Skarbami :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajny peeling. W opakowaniu wygląda jak zabarwiony na brązowo cukier w syropie :D. Cena za pojemność jest całkiem niezła, a jeśli jeszcze do tego jest wydajny to już w ogóle ;).
OdpowiedzUsuńwyglada na bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńWygląda jak bursztyn, ładne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńWygląda przepięknie, sama nie wpadłabym nigdy żeby zająć się rosyjskimi kosmetykami ;)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo ciekawie , z chęcią wypróbuje kosmetyk takiego typu :)
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie, pewnie się skuszę:)
OdpowiedzUsuńNie uzywalam tych kosmetykow ale coraz czesciej widze je na blogach ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
Ma bardzo nietypową konsystencję, wyglada trochę jak zupa :D
OdpowiedzUsuńDziwnie troszke wyglada ale mimo wszystko interesujacy:)
OdpowiedzUsuńRosyjski peeling brzmi bardzo ekskluzywnie jak kawior z bieługi :) Nie miałam styczności z takimi kosmetykami ale może warto wypróbować. Zaciekawiłaś mnie nim
OdpowiedzUsuńwygląda bardzo zachęcająco ;)
OdpowiedzUsuńJakaś taka dziwna konsystencja , ale produkt ciekawy :) . Zapraszam do rozdania na moim blogu : http://malinka24.blogspot.com/2014/03/rozdanie.html#comment-form
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę wypróbować! ;)
OdpowiedzUsuńKonsystencja wygląda intrygująco! Bardzo polubiłam peeling z Natura Siberica, więc istnieje szansa, że Babuszka też by mi przypadła do gustu :)
OdpowiedzUsuńMa wyjątkowo ciekawą konsystencję :))
OdpowiedzUsuńPrzyjemny się wydaje :D
Peeling ma kuszącą konsystencję !! Ale nie miałam jeszcze kosmetyków tej firmy.
OdpowiedzUsuńz pewnością polubiłabym ten peeling, uwielbiam takie na bazie naturalnych olei.
OdpowiedzUsuńFantastycznie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuń