Tym razem przybywam do Was z dwoma recenzjami produktów niekosmetycznych. Vibowit Tran Norwerski otrzymałam w ramach akcji na FB rozdającej 900 próbek, które są pełnowymiarowymi produktami. Oczywiście ten super pyszny suplement testował mój Juniorek. Następny produkt to płyn do prania Vizir, który otrzymałam od TestMeToo. Zobaczcie jak sprawdziły się oba produkty...
Vibovit Tran Norweski stanowi uzupełnienie codziennej diety dzieci
powyżej 3.roku życia o kwasy omega-3 (EPA i DHA), które wspierają pracę
mózgu i wzrok oraz witaminy A,D,E, które wspomagają wzrost i rozwój
kości, jak również odporność. Suplement diety nie może być stosowany
jako substytut zróżnicowanej diety.
Vibovit® Tran Norweski zawiera:
-
Kwasy
Omega-3 które przyczyniają się do prawidłowego funkcjonowania serca (kwasy EPA i DHA)4, wspomagają pracę mózgu oraz prawidłowe widzenie (kwas DHA)5. Organizm sam nie potrafi ich wytworzyć, muszą być podawane z pożywieniem.
- Witamina D wpływa korzystnie na odporność oraz wspiera prawidłowy wzrost i rozwoju kości u dzieci. Pomaga także w utrzymaniu prawidłowego funkcjonowania mięśni i zdrowych zębów. Jej źródłem jest synteza słoneczna, a tym samym ekspozycja na słońce, lub pożywi
- Witamina A korzystnie wpływa na wzrok oraz na odporność.
- Witamina E pomaga w ochronie komórek przed stresem oksydacyjnym.
CENA: 25zł
NASZA OPINIA:
Najbardziej obawiałam się rybiego zapachu i smaku - myślę, że jest to główny czynnik odstraszający dzieci w przyjmowaniu tranu w płynie. Vibowit Tran Norweski ma smak i zapach cytrynowy, więc zaskoczył nas pod tym względem. W składzie znajdziemy 3 główne witaminy budulcowe dla kości jak i odporności. Junior pije tran bez sprzeciwu - chyba jak każde dziecko nie przepada za lekami/suplementami itp. Tran od Vibowitu ma bardzo wygodny korek, który ułatwia nalewanie tranu na łyżeczkę. Cena jest także zachęcająca, a dostępność bardzo dobra (możemy kupić go niemalże w każdej aptece). Podsumowując naszą przygodę z tranem, myślę, że jeszcze nie raz do niego wrócimy z uwagi na jego cytrynowy smak.
Po raz pierwszy – Vizir w płynie!
- Biel Vizira i żywe kolory w jednym
- Płyn do prania Vizir pomaga zachować biel i żywe kolory tkanin nawet do 20 prań!
- Jeden Vizir do tkanin białych i kolorowych
- 100% mocy płynu Vizir dla spektakularnych efektów Twojego prania
Sposób użycia:
Płyn do prania przeznaczony jest do pralek automatycznych. Po prostu:
Płyn do prania przeznaczony jest do pralek automatycznych. Po prostu:
- Włóż ubrania do pralki. Pamiętaj, by wsad zajmował maksymalnie połowę miejsca w bębnie pralki.
- Wlej płyn do nakrętki.
- Nakrętkę z płynem umieść na ubraniach w pralce.
- Płyn do prania jest również doskonały do prania ręcznego. Można go również stosować bezpośrednio na plamę.
Przed każdym praniem zastanawiasz się, jaki środek piorący jest
najbardziej odpowiedni. Do białych tkanin używasz proszku, który dobrze
dopiera i ma silniejsze działanie. W przypadku ciemnych tkanin sięgasz
po płyn, bo jest delikatniejszy. A co powiesz na jeden produkt, który dba o materiały,
skutecznie usuwa plamy z tkanin białych i pomaga utrzymać żywe kolory
Twoich ulubionych ubrań?
Wybierz nowy płyn do prania Vizir! 100% mocy płynu Vizir, zapewnia doskonałą biel i dba o kolory pranie po praniu.
Nowy płyn do prania Vizir zawiera środki powierzchniowo czynne, które
pomagają usuwać zabrudzenia z tkanin, a przy tym zapewniają doskonałą
biel. Płynna forma płynu do prania Vizir nie pozostawia osadów na
tkaninach i dzięki temu pomaga zachować ich żywe kolory.Kupując nowy płyn do prania Vizir, płacisz jedną cenę za dobrze znaną
jakość piorącą Vizir’a i ochronę kolorów w jednym produkcie.
CENA: 24ZŁ
AKTUALNIE DOSTĘPNY W BIEDRONCE!
MOJA OPINIA:
TestMeToo uraczyło mnie swoim produktem reklamowym, który odebrałam w kiosku Ruchu. Tak, w kiosku! Kioski ruchu poszerzyły swoje usługi o nadawanie i odbieranie przesyłek.
Na butelce płynu Vizir znajdziemy informację, iż mieści się w niej 1,3L produktu (nie jest to pełnowymiarowy produkt!). Po otwarciu butelki zauważyłam, że prawie 1/3 jest pusta! Korek butelki jako 'miarka' sprawdza się fatalnie - do końca nie jestem pewna czy wlewam odpowiednią ilość, bo nie ma na nim żadnych oznaczeń, poza tym zawsze mi się coś ulewa bo nakrętka jest płytka. Jeśli chodzi o zapach Viziru to jest on rzeczywiście ładny, delikatny i subtelny. Ubrania pachną także po praniu. Co do działania, to nie mogę powiedzieć, że sprawdza się jako odplamiacz. Natomiast pieże i białe ubrania i kolorowe tak samo dobrze, nie pozostawiając żadnego osadu itp. Rozczarowała mnie ilość produktu, natomiast jakość uważam za dobrą. Sama forma płynu do prania jest innowacyjna i ciekawa, myślę, że jest dobrą alternatywą dla standardowych proszków.
A Wy znacie Vibowit Tran Norweski albo Vizir płyn do prania? Jakie są Wasze opinie?
Ciekawe produkty :)
OdpowiedzUsuńgratuluję, fajne rzeczy testowałaś :)
OdpowiedzUsuńfajnie że i mama i junior są zadowoleni :)
Do prania od dawna kupuję proszki lub płyny niemieckie. Jest co raz więcej punktów z chemią tą, że nie ma problemu z kupnem.
OdpowiedzUsuńCiekawe produkty.
OdpowiedzUsuńmy od lat do prania używamy dziecinnych proszków:)
OdpowiedzUsuńVibovit, Tran Norweski z pewnością przydałby się dla mojej siostrzenicy :-)
OdpowiedzUsuńJako dziecko uwielbiałam Vibovit w proszku;)
OdpowiedzUsuńTran świetnie sprawdza się jesienią i zimą. Jest skuteczny, potwierdzam:)
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o mnie, to zapach Viziru mi nie podpasował. Ariel zdecydowanie ładniejszy ;p
OdpowiedzUsuńVibovit Tran niestety nie mieliśmy okazji testować. Natomiast co do Viziru - nie jestem zadowolona. Białe pranie nie było doprane przy 60 stopniach! Jedna nakrętka ma niecałe 40 ml (sprawdzałam) więc trzeba wlać dwie. U mnie Vizir nie zdał egzaminu pod żadnym kątem :(
OdpowiedzUsuńja zawsze jadłam vibowit i uważałam go za najwspanialszy na świecie ;) Kiedyś jako dziecko tran w kuleczkach rozgryzałam i niezwykle mi smakował, a jak juz dorosłam i spróbowałam tego samego , to nawet nie rozgryzając czułam ten specyficzny smak :D Jednak smaki dziecięce są inne :D
OdpowiedzUsuńczęsto jest tak, że produkty chemiczne nie są wypełnione "do końca" ;)
OdpowiedzUsuńVizir w płynie mogłabym wypróbować :)
OdpowiedzUsuńVizir z chęcią wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie ten tran tym bardziej, że nie śmierdzi ani nie smakuje rybą :)
OdpowiedzUsuńVibovit pamiętam za dzieciaka jeszcze :)
OdpowiedzUsuńTran to fajna sprawa, szczególnie jak ma jakiś smak i można to wcisnąć maluchom bez obaw, że będzie płacz ; ))
OdpowiedzUsuńNie znam ani jednego ani drugiego. Proszki Vizir jednak w moim domu kupowane są już od lat i zawsze się sprawdzają.
OdpowiedzUsuńciekawe opinie :) Nie używałam płynu vizir, ani nie korzystałam z tranu :)
OdpowiedzUsuńHej! Jeśli znasz stronę SheInside i masz upatrzony jakiś ciuch, wystarczy że klikniesz w link u mnie i możesz wygrać go za darmo!
OdpowiedzUsuńhttp://youbeautiful-kosmetycznefantazje.blogspot.com/
Wygrywa aż 10 osób, więc szanse są ogromne :)
:*
Tran łykałam ale w tabletkach ;) a Vizir lubię znaczy często mam go w łazience ale płynu na razie nie kupię ;)
OdpowiedzUsuńpamiętam vibovit do rozpuszczania :D
OdpowiedzUsuńChwilowo używam kapsułki do prania marki Vizir i bardzo je lubię ;) A ten płyn do prania - pierwszy raz widzę na oczy :)
OdpowiedzUsuńa tranu nie piłam wieki xd
OdpowiedzUsuńtran jest nie drogi jak na vibovit!
OdpowiedzUsuńAktualnie podaje młodemu jakiś tran polski "domowa + apteczka" malinowy smak
buziol:))
kiedyś brałam tran ale w kapsułkach, tego roku nie zachorowałam więc chyba jest skuteczny
OdpowiedzUsuńO właśnie,ja też miałam wrażenie że jest go za mało w butelce - płynu do prania,I również nie znalazłam żadnej informacji ile powinno się go wlewac,korek u mnie to było zdecydowanie za dużo.
OdpowiedzUsuńTran za to chętnie kupkę,od dawna myślalam nad tranem ale właśnie takim który by rybą nie pachniał i smakował:-)
Miało być ,że nakrętką jako miarka była za mała:-)
UsuńOd lat biorę tran w tabletkach i od lat nie choruję:) a co do płynu to się wystrzegam. Mam zawsze wrażenie, że nie dopierają. Jednak co proszek to proszek:)
OdpowiedzUsuńNie znam ani jednego, ani drugiego produktu. O ile dobrze kojarzę, to nawet nie używałam proszku Vizir, jakoś zawsze kupuję persil :) teraz polubiłam sie z kapsułkami do prania. W Holandii są one stosunkowo tanie :)
OdpowiedzUsuń