Obserwatorzy

niedziela, 14 grudnia 2014

nawilżamy ciałko...

W ramach współpracy z firmą Evree otrzymałam do testów balsam do ciała Max Repair. Moje przygody z tą firmą są niewielkie, gdyż miałam okazję testować dotychczas tylko krem do rąk. Jednak mam nadzieję, że Evree ponownie zagości na moim blogu.


MAX REPAIR

Balsam do ciała regenerujący do skóry bardzo suchej Emolienty roślinne zawarte w balsamie przywracają prawidłowe funkcje skóry. W połączeniu z bogactwem składników aktywnych wspierają naturalne zdolności regeneracyjne naskórka.Skoncentrowana formuła-szybko się wchłania.

SKŁADNIKI AKTYWNE:
  • olejek arganowy
  • ceramidy
  • witaminy A, E i F
DZIAŁANIE:
  • skutecznie regeneruje naskórek
  • zapewnia odpowiedni poziom nawilżenia
  • przywraca elastyczność i zdrowy wygląd
  • przeciwdziała procesom starzenia
POJEMNOŚĆ 400ml

CENA: 17zł

DO KUPIENIA W DROGERIACH:  SUPER-PHARM, ROSSMAN, HEBE, NATURA, DAILY.


MOJA OPINIA:
Po pierwsze, balsam zaskoczył mnie swoim nawilżeniem. Kiedy czytam lub słyszę słowo balsam, moje wyobrażenia i oczekiwania co do tego typu kosmetyków są niewygórowane - tzn. z góry zakładam, że nadają się tylko na lato z uwagi na swoje ograniczone działanie. Tak też myślałam, że będzie z Evree Balsamem Regenerującym i tutaj spotkało mnie zaskoczenie. Balsam ten świetnie radzi sobie zimą - testowałam go przez ostatnie 3 tygodnie i spełnił moje oczekiwania w 100%. Myślę nawet, że niejedno masło mogłoby pozazdrościć mu nawilżenia ;) Konsystencja jest właściwa, 'nie leje się' i nie jest za gęsta. Wchłania się szybko - po 3-4 min nasze ciało gotowe jest do założenia ubrania. Dodam także, że ma wspaniały zapach, który określiłabym 'coś pomiędzy Dove, a Nivea'. Producent zapewnia nas, że balsam nie zawiera parabenów, barwników i olejów mineralnych. W składzie znajdziemy olej migdałowy, olej z pestek słonecznika, masło Shea oraz olejek arganowy. Tuż po aplikacji balsamu, nasza skóra staje się miękka, jędrna, zregenerowana i odżywiona. Nieprzyjemne uczucie ściągnięcia znika natychmiast, a pozostaje piękny zapach, który utrzymuje się przez kilka godzin na naszym ciele. Cenę balsamu Evree zaliczam do przystępnych, a dostępność również godna rekomendacji. Podsumowując, jestem mile zaskoczona balsamem i szczerze polecam ;)




P.S. Dziękuję wszystkim za ciepłe słowa, życzenia i gratulacje pod ostatnim postem. Z pewnością pojawią się jeszcze posty 'z życia wzięte' zawierające śmieszne anegdoty, których w naszym życiu nie brakuje ;) Cieszę się, że jesteście i czytacie. Pozdrawiam Was, buźka!

27 komentarzy:

  1. w szafie czeka na swoją kolej różowy krem do rąk tej firmy. jak sie sprawdzi to kupie tez balsam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. też mam je do przetestowania;)

    ________________________________
    WWW.JUSTYNAPOLSKA.BLOGSPOT.COM
    ja i mój fashion blog w kolejnym magazynie
    + nowy wygląd bloga

    OdpowiedzUsuń
  3. z marką spotkałam się wielokrotnie, choć nie testowałam jej produktów

    OdpowiedzUsuń
  4. ta seria jest na mojej liście i chętnie ją wypróbuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Na pewno go kupię! Moja skóra potrzebuje teraz solidnego nawilżenia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedyś w końcu go kupię ;-))

    OdpowiedzUsuń
  7. a mi się wydawało, że evree to biedronkowa marka :P poprzestawiało mi się coś ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Z każdego bloga wyskakują produkty tej firmy :P Kiedyś może po coś z ich oferty sięgnę, kiedyś kiedy moje zapasy zostaną uszczuplone :)

    OdpowiedzUsuń
  9. jeszcze o takowej nie słyszałam ....... ale jak będe w PL to nadrobię:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nigdy nie używałam produktów tej firmy :-)
    Fajnie poznać coś nowego :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak za taką cenę, to otrzymujemy naprawdę fajny produkt. Najbardziej podoba mi się, że tak szybko się wchłania. To jest mój największy problem - nigdy nie umiem poczekać dostatecznie długo.

    OdpowiedzUsuń
  12. Słyszałam o serum do twarzy z tej firmy, muszę się tym bardziej zainteresować.

    OdpowiedzUsuń
  13. Miałam ten szampon,ale są lepsze:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Muszę koniecznie wypróbować produkty tej marki :) jak zmaleją moje zapasy :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Może kiedyś wypróbuję tę markę. Teraz akurat na zimę będę się próbować z balsamem Floslek.

    OdpowiedzUsuń
  16. Do tej pory miałam jedynie olejek tej marki który bardzo mi się spodobał. Na pewno spróbuję kolejnych kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
  17. wszyscy je polecają na blogach;p

    OdpowiedzUsuń
  18. Chyba go kupię, przekonałaś mnie :)

    naczytane.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  19. No w sumie, to nie planowałam w najbliższym czasie zakupu balsamu, ale kusi mnie, szczególnie, że faktycznie nawilża :)

    OdpowiedzUsuń
  20. dużo dobrego czytałam już o tym balsamie:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Jak wykorzystam zapasy, to chętnie zakupię ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Dużo o nim ostatnio czytałam jak będzie okazja muszę go wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
  23. jak skończe moje zapasy to wypróbuje :) chociaż pewnie jak zobaczę to kupię i otworze i będzie otwartych ze 3

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.
Zawsze odwiedzam blogi komentujących, więc jeśli pozostawisz po sobie ślad, na pewno do Ciebie zajrzę.

Proszę także o NIE REKLAMOWANIE się na moim blogu - takie komentarze będą usuwane.