RILLO emulsja zapobiegająca nadmiernej potliwości
Emulsja Rillo zapobiega nadmiernej potliwości w obrąbie pach. Zastosowane składniki skutecznie redukują wydzielanie potu oraz pozwalają ograniczyć częstotliwość stosowania preparatu do niezbędnego minimum. | |||
Skład wg INCI: Aqua, Aluminium Chlorhydrate, Ethylhexyl Stearate,Glyceryl Stearate, Ceteareth-25, Stearyl Alcohol, Glycerin, Cetyl Alcohol, Dimethicone, Propylene Glycol;Sodium Usnate, Panthenol, Parfum |
Stosowanie: |
Emulsją należy nakładać na czystą, suchą skórą, na noc. Rano należy preparat zmyć wodą z dodatkiem mydła. Stosować przez 2-4 dni (zawsze na noc) a następnie 2-3 razy w tygodniu. |
Środki ostrożności |
Emulsję Rillo należy stosować na skórę suchą, niepodrażnioną i nieuszkodzoną. Preparat można stosować 12 godzin po depilacji lub goleniu. Preparat jest przeznaczony do skóry w obrębie pach. Emulsja może odbarwiać tkaniny bądź biżuterię. Tylko do użytku zewnętrznego. W razie przypadkowego połknięcia należy natychmiast skontaktować się z lekarzem. Przechowywać w miejscu niedostępnym dla dzieci. Przechowywać w suchym i ciemnym miejscu, w temperaturze pokojowej, tj. od 15oC do 25 oC. |
Działanie niepożądane |
Świąd, rumień, obrzęk skóry i tkanki podskórnej. W przypadku wystąpienia któregokolwiek z objawów, preparat należy zmyć wodą z dodatkiem mydła i skontaktować się z lekarzem. |
POJEMNOŚĆ: 50ML |
CENA: OK 26ZŁ |
DO KUPIENIA W APTEKACH |
MOJA OPINIA:
Miałam okazję używać kilku preparatów 'tego typu'. Co mnie zniechęcało do nich, to fakt iż po każdym użyciu, moja skóra była podrażniona (nawet jeśli preparat był do skóry wrażliwej). Swędziało, bolało, szczypało... coś okropnego. Dlatego też po kilku użyciach zniechęcałam się i wyrzucałam kosmetyk do kosza. W przypadku Rillo nic podobnego nie miało miejsca. Emulsja nie szczypie i nie podrażnia! Jest bezbarwna i prawie nie wyczuwalna na skórze, pachy są suche i ładnie pachną. Na drugi dzień po zastosowaniu, już zauważyłam różnicę, a po każdym kolejnym dniu, pociłam się coraz mniej. Rillo jest ze mną już 10 dni i spełnia moje oczekiwania, mam nadzieję, że efekty będą utrzymywały się tak skutecznie jak dotychczas. Samo opakowanie należy do wygodnych w użytkowaniu, kulka nie zacina się i nie podrażnia skóry. Cenę także zaliczam do niewygórowanych. Kosmetyk jest nasz, polski co także uważam za plus. Podsumowując: polecam wszystkim borykającym się z problemem nadpotliwości :)
A Wy znacie firmę Lefrosh?
Pierwszy raz się spotykam z tą firmą i tym produktem ;) Będę musiała koniecznie wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńmam w jeszcze starszym opakowaniu. jest świetny i faktycznie jak wcześniejsze preparaty, które używałam podrażniały skórę tak ten jest rewelacyjny. podzielam Twoją opinię :)
OdpowiedzUsuńJa aktualnie używam blokera i mimo wszystko czasem mnie podrażnia. Jak go skończę to na pewno wypróbuję Rillo :)
OdpowiedzUsuńniestety nigdy wczesniej się nie spotkałam :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz o nim słyszę ale skoro nie podrażnia to będę musiała go wypróbować:)
OdpowiedzUsuńlefrosh brzmi znajomo, ale niestety tylko nazwa jest mi trochę znana. Mam ten sam problem co Ty. :/ używałam już ziaja blocker, antidral, nawet super deo i nic nie było wystarczająco skuteczne... wygląda na to, że lefrosh to ostatnia deska ratunku :) mam nadzieję, że mi pomoże ;)
OdpowiedzUsuńa używałaś może tabletek perspiblock? jestem ciekawa czy tabletka może działać lepiej niż coś co działa miejscowo ...
Nie używałam żadnych tabletek w obawie o wątrobę... :)
UsuńTego nie znam. Dotychczas używałam Antidralu i się sprawdzał :-)
OdpowiedzUsuńKiedyś stosowałam jakiś podobny preparat chociaż nie pamiętam nazwy...miał zieloną zakrętkę. Niestety baaaardzo źle go wspominam, bo strasznie podrażniał, wręcz piekł...
OdpowiedzUsuńRadi
ja obecnie mam Ziajkę, ale zaciekawiłaś mnie tym produktem :)
OdpowiedzUsuńja stosuję od czasu do czasu bloker z ziajki :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej firmie. Ja stosuję Etiaxil i jestem z niego zadowolona. Choć muszę bardzo uważać, bo nawet najmniejsze zadrapanie na skórze, na która aplikuje preparat, jest bardzo bolesne. Cena faktycznie zachęca. Etiaxil muszę kupować przez allegro, ponieważ jego cena w aptekach jest bardzo wysoka (w porównaniu do tego, co zapłacę na allegro).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
kraniec-teczy.blogspot.com
O tym produkcie jeszcze nie słyszałam, u nie dobrze działa bloker z Ziai.
OdpowiedzUsuńNie znam firmy a przydało by się coś skutecznego do walki z potem :)Chciałam Ci życzyć Wesołych świąt!:)
OdpowiedzUsuńnie znam :)
OdpowiedzUsuńTej firmy nie znam i nie muszę znać ponieważ nie mam problemów z potliwością...na szczęście :)
OdpowiedzUsuńnie znam , ale za to miałam etiaxil i mocno polecam :)
OdpowiedzUsuńA można przy nim używać innych antyperspirantów? Z samego przyzwyczajenia dziwnie byłoby mi nie użyć nic po kapieli, a trzeba go rano zmyc :P
OdpowiedzUsuńRillo stosuje się na noc, a na dzień używa się antyperspirantu :)
UsuńZachęciłaś mnie do jego kupna, zwłaszcza, że zbliża się lato :)
OdpowiedzUsuńnie wiedziałam, ze to polski produkt:) na razie używam blokera ziaja
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy, niestety. I przyznam, że do ochrony przed potem używam tylko zwyczajnych antyperspirantów :)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz słysze o tej firmie :)
OdpowiedzUsuńNie używałam ani nie nappotkałam nigdzie, ale na lato taki kosmetyk bardzo się przyda:)
OdpowiedzUsuńnie używałam :)
OdpowiedzUsuńnie znam ale chętnie wypróbuje :) po Twojej recenzje :)
OdpowiedzUsuńMarkę tę poznałam dzięki postowi tu u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńTej firmy nie znam, ale używałam tego typu innych marek i nie miałam problemów skórnych typu podrażnienie czy wysypka, lecz nie bardzo to działało jak powinno, tzn stosowałam wedle *instrukcji* 3-4 x w tyg i miałam niby się nie pocić - no słabo. i poprzestałam używać takich wynalazków. Miałam taki preparat kiedyś do stóp, dłoni i pach - kosztował mnie ponad 100 zł i on coś pomógł, byłam ciężarówką w lecie, noo to same rozumiecie :)
OdpowiedzUsuń